Kalendarzowa wiosna przychodzi do nas z końcem marca. Czas zimy, szarości za oknem, braku słońca dłuży się niemiłosiernie. Dlatego warto zaprosić wiosnę nieco wcześniej do naszych wnętrz – niech rozkwitnie w postaci kolorowych, pełnych świeżości i soczystości kwiatów. Moje ulubione to…
Kolor niebieski to rzadka barwa w świecie roślin, nie może konkurować z żółcią czy różem, dlatego tak chętnie sadzę odmiany kwitnące na niebiesko w swoim niewielkim ogrodzie.
W kwiatowym cyklu wiosennym nie mogło zabraknąć roślin cebulowych i pozostałych z korzeniami spichrzowymi. To one naprawdę zwiastują wiosnę i wprowadzają pierwsze nieśmiałe kolory kwiatów jeszcze bez nadmiernej masy liści, tak potrzebne, gdy wokół pusto i szaro.
Czego najbardziej brakuje w ogrodach? Koloru, szczególnie wczesną wiosną. Mało który ogrodnik zakłada rabatę bylinową, która byłaby pełna kwiatów od końca marca do końca kwietnia.
Wiosna na balkonie i tarasie może być równie bogata i kolorowa, co w ogrodzie. Na niewielkiej przestrzeni tuż pod oknem da się uprawiać w donicach rośliny wieloletnie, kwiaty jednoroczne, cebulowe. Co się komu zamarzy
Sadzenie roślin późną wiosną to moje ulubione zajęcie, bo w tym czasie wiele gatunków roślin prezentuje pełnię swoich walorów. Widzę, co sadzę - mogę sprawdzić kondycję zdrowotną młodych pędów, ocenić ich dynamikę wzrostu i podziwiać kwiaty.
Jeśli zima nie była zbyt długa i uciążliwa, możemy się spodziewać, że już w kwietniu zakwitną żarnowce (Cytisus), a przynajmniej ich wczesne odmiany z grupy Scoparius, jak np. 'Dukaat'.
W cieplejsze marcowe dni na rabatach, w miejscach lekko zacienionych, pod drzewami, ale i słonecznych zakwitają pierwiosnki (Primula).
