M jak Mrówka

Sekretarzyk powraca do nowoczesnych wnętrz

Sekretarzyk powraca do nowoczesnych wnętrz

Ten kojarzący się z antykiem mebel i stanowiący dziś głównie element ekskluzywnego wystroju zaczyna coraz częściej pojawiać się w nowoczesnych aranżacjach. Nie sposób przecenić bowiem jego praktyczności – to przecież minigabinet: biurko i komoda w jednym praktycznym meblu.

Sekretarzyk powraca do wnętrz

Fenomenem sekretarzyka zainteresowałam się niedawno, kiedy to odwiedziłam znajomego, który rozpoczął dość prężnie rozkręcać własną firmę i z powodzeniem został młodym przedsiębiorcą. Trochę go nawet ten sukces zaskoczył, bo nie planował otwierać biura, a całą „administrację i buchalterię” zorganizował sobie w domu. Problem w tym, że szybko okazało się, iż biuro objęło cały stół w jadalni. Pożalił mi się wtedy, że marzy o takim, „jak to kiedyś były”, sprytnym sekretarzyku, który pomieściłby szpargały i dokumenty, był przy tym wygodnym biurkiem, a na koniec pozwolił wszystko zamknąć w sobie, pozostawiając wrażenie porządku.

Rzeczywiście sekretarzyk to był swego czasu niezwykle praktyczny i wygodny mebel, spełniający rolę biurka i komody na drobne i większe dokumenty, taki sekretariat na potrzeby domowe. Antyczne sekretarzyki to meble, którym przypisuje się rolę istotnego miejsca w bogatej i pięknej tradycji epistolografii. Listy wypadało do siebie pisać, pisać pięknie, na dekoracyjnej papeterii, wypadało je również gromadzić i traktować z namaszczeniem – takie też przypisuję się źródło nazwy tego mebla – secretum, czyli tajemnica (skrywał on bowiem dokumenty i korespondencję nie dla niepożądanych oczu).

Czym charakteryzuje się sekretarzyk?

Sekretarzyk to rodzaj udoskonalonego biurka, w którym niewielki blat wzbogacony jest nadstawką z wielością szufladek i schowków, którą dodatkowo w niektórych modelach można zamknąć uchylną klapą lub zasuwaną roletą. Kompaktowa budowa i precyzyjna aranżacja wnętrza pozwalała na wygodne i zachowane w ładzie zgromadzenie wielu akcesoriów biurowych w jednym miejscu. Jednocześnie sekretarzyk, tak jak i tradycyjne biurko, był wyposażony dodatkowo w skrzynię z szufladami lub główną szufladę pod blatem.

Sekretarzyk powraca do wnętrz

Sekretarzyk modny we wnętrzach

Niedawny wpływ mody na meble z epoki PRL sprawił, że pojawiły się w modnych stylizacjach wnętrzarskich sekretarzyki biurowe, pochodzące z lat 50-60 ubiegłego wieku, będące wtedy obligatoryjnie na wyposażeniu biur i urzędów. Chociaż ich forma sprawia wrażenie nieco ciosanej, nie do przecenienia jest ich pojemność i wygoda w przechowywaniu domowego biura.

Obecnie na rynku zaczęły pojawiać się nowoczesne sekretarzyki charakteryzujące się modernistyczną formą lub nawiązujące nieco przekornie do form antycznych. Przybierają też modne aktualnie kolory: białe, szare, czarne, a także pastelowe. Mają one przede wszystkim charakter dekoracyjny, pozwalający na ciekawe wypełnienie wnętrza, ale spełniają również z powodzeniem rolę biurka i segregatora zarazem. Nowoczesne modele mają też nieco inne rozwiązania składania i ukrywania wypełnionych przegródek, np. biurko jest w formie głębszego korytka, a blat dzielony jest na części i każda z nich podnosi się i opuszcza przykrywając to, co znajduje się wewnątrz. Jednocześnie nowoczesne sekretarzyki spełniają często rolę toaletki i zagospodarowane akcesoriami do makijażu służą doskonale w sypialni czy garderobie.

Sekretarzyk sprawdzi się doskonale jako element ciekawego i podkreślającego rangę wystroju wnętrza. Będzie dobrą alternatywa do klasycznego biurka, może znacznie praktyczniej wypełnić gabinet czy kącik biurowy w naszym mieszkaniu dodając przy tym pewnego stylu.

Sekretarzyk powraca do wnętrz

Warto też wziąć pod uwagę możliwość odrestaurowania starego mebla lub nadania mu zupełnie indywidualnego koloru malując nietypowo, szeroko dostępnymi w pełnej gamie kolorów, farbami do mebli

Wyposażając naszą przestrzeń mieszkalna w wyjątkowy sekretarzyk, nie zapomnijmy o dobraniu równie atrakcyjnego w formie i kolorze krzesła

autor tekstu: Dominika
zdjęcia: pixabay.com, AdobeStock

Redakcja Zobacz wszystkie wpisy

Joanna Szot

Skomentuj

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *