M jak Mrówka

Praca zdalna – z komputerem na świeże powietrze!

Praca zdalna – z komputerem na świeże powietrze!

Mamy dosyć zamkniętych domowych pomieszczeń i bliskości kuchni, która prowokuje do ciągłego podjadania? A gdyby tak popracować w parku, w cieniu drzew, tudzież na otwartej przestrzeni w promieniach słońca? O czym warto wiedzieć, przenosząc się z pracą na świeże powietrze?

Możliwość pracy w plenerze dotyczy w tej chwili już nie tylko tzw. freelancerów – wiele osób nadal pracuje i wygląda na to, że jeszcze przez jakiś czas będzie pracowało zdalnie, a nauka w szkołach już do końca roku szkolnego będzie odbywała się w takim trybie. A tymczasem maj za oknem! Korzystając z kolejnych etapów luzowania zasad izolacji, możemy przenieść się z domową pracą w plener – na balkon, do ogrodu, na działkę czy wreszcie do miejskiego kawiarnianego ogródka.

Praca zdalna – z komputerem na świeże powietrze!
fot. AdobeStock

Jaka praca zdalna w plenerze

Ustalmy to na wstępie – w plener możemy przenieść się tylko z pewnym rodzajem pracy. Gdy wystarczą nam do jej wykonywania laptop, długopis i notatnik, śmiało możemy opuścić domowe pielesze. Do parku nie zabierzemy natomiast ze sobą drukarki czy dużego monitora, w miejscach bardziej publicznych trudno nam też będzie prowadzić rozmowy biznesowe czy wieloosobowe spotkania na skype. Musimy też pamiętać, szczególnie gdy wykonujemy zadania poufne, że osoby postronne nie mogą nam zaglądać przez ramię, obserwując, co aktualnie robimy, a także nie powinny słyszeć naszych rozmów przez telefon. Problematyczna może być praca zdalna w plenerze, gdy musimy mieć niezawodny dostęp do szybkiego internetu. Mobilny router z internetem wymaga czasami podładowania, pamiętajmy o tym. Współdzielenie internetu z telefonu może być wygodną alternatywą, jednak potrafi bardzo szybko rozładować baterię telefonu, co może znacząco ograniczyć jej żywotność. Nie zawsze można też polegać na dostępności hotspotów w miejscach, z których pracujemy – zarówno z uwagi na komfort pracy (przepustowość połączenia) oraz bezpieczeństwo.

Jakie warunki działają stymulująco

Przenosząc się z pracą czy nauką w plener, musimy wiedzieć, że nie każdemu będą odpowiadały warunki żywej przyrody. Ogródek, las czy park brzmią kusząco jako miejsca do pracy zdalnej, ale są osoby, które w żadnym przypadku nie będą w stanie skupić się, gdy słońce przypieka im twarz, a nawet lekki wiaterek czy śpiew ptaków działa na nich irytująco. Dodatkowym utrudnieniem są popularne w laptopach błyszczące w słońcu matryce – wyjątek wówczas może stanowić praca pod wieczór, ale w miejscu, gdzie mamy wygodne miejsce na komputer oraz miejsce do siedzenia.

Weźmy pod uwagę takie indywidualne upodobania, wybierając się w plener. Być może popracujemy tam kilka minut i zniecierpliwieni wrócimy do domu, dlatego pierwszą próbę najlepiej podjąć we własnym ogrodzie lub w pobliskim parku, a nie od razu robić daleką wycieczkę za miasto. Specyficzne warunki do pracy mają plenerowe kawiarnie – to miejsca bardzo lubiane przez młodych. Pracuje się tam na świeżym powietrzu, ale wśród ludzi. Niektórzy twierdzą, że już sam kawiarniany gwar może pozytywnie wpływać na efektywność, działa bardzo mobilizująco. Są nawet specjalne aplikacje, które symulują dźwięki kawiarni w domu! Kawiarniany ogródek warto jednak również najpierw przećwiczyć – pierwszą próbę pracy w takich warunkach warto wykonać nie mając akurat nic pilnego ani ważnego do zrobienia.

Uzbrojeni w plenerze

Osobiście od dawna mam zwyczaj pracowania w ogrodzie i na działce, ale robię to zawsze wyposażona w wygodne krzesło biurowe – mam takie stojące na stałe na tarasie, drugie zawiozłam do domku na działce. Próba pracy na kocu rozłożonym na trawniku czy też przypadkowej ławeczce nie skończyła się dobrze – wystarczyło kilkanaście minut, by negatywnie odbiło się to na moim kręgosłupie. Od pewnego czasu zabieram też ze sobą podkładkę pod laptop, która pozwala ustawić ekran skośnie do blatu stolika. Do pracy w plenerze warto też zabrać dobre okulary przeciwsłoneczne oraz czapkę z daszkiem, kapelusz lub chustkę na głowę chroniąca przed słońcem. Pracując w plenerze jesteśmy też narażeni na atak insektów – warto zabezpieczyć się przed komarami, muchami czy kleszczami.

autor tekstu: Hania
zdjęcie otwierające: AdobeStock

Redakcja Zobacz wszystkie wpisy

Joanna Szot

Skomentuj

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *