M jak Mrówka

Balkon tętniący życiem!

Na balkonie też może być życie!

Do czego to doszło… Zwykły skromny balkon może stać się kawiarnią, klubem, a nawet dyskoteką. Nic też nie stoi na przeszkodzie, by był miejscem do ćwiczeń, a dla najmłodszych plażą czy piaskownicą. Zapaleni ogrodnicy mogą na nim uprawiać paprykę, sałatę i pomidory.

Do historii z pewnością przejdą te momenty pandemii, gdy zamknięci w domach mieszkańcy miast europejskich na balkonach urządzali sobie tańce, pili wino i prowadzili rozmowy z sąsiadami. Nagle okazało się, że ta niewielka, jedyna wiążąca izolowane osoby z ulicą przestrzeń nabiera ogromnej społecznej roli, jak nigdy chyba dotąd w historii. To nietypowe wykorzystanie balkonów może być pretekstem do tego, by tej wiosny i tego lata spojrzeć na swój balkon inaczej.

Na balkonie też może być życie!

Nowe spojrzenie na przestrzeń balkonu

Jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy, zmieńmy podejście do użytkowania balkonu. Balkony stają się dzisiaj dodatkowymi pokojami w ograniczonej powierzchni mieszkania, jego przedłużeniem, miejscem wypoczynku i zielonym zakątkiem, zastępującym nam często ogródek. W nowoczesnym budownictwie są one na tyle obszerne, że można je urządzać jak pokoje – znajdują tu zastosowanie nie tylko zestawy stołowe, ale też sofy, leżanki, regały i kwietniki na rośliny, piaskownice dla dzieci itp. Nie znaczy to, że nie da się z sensem wykorzystać nawet małego balkoniku w budownictwie z czasów PRL-u lub nawet tzw. balkonu francuskiego w starej kamienicy. Aby jednak spojrzeć na balkon jako na w pełni użytkową, atrakcyjną dla codziennego życia przestrzeń, musimy rozpocząć od eliminacji dotychczasowym funkcji. Dość z miejscem suszenia bielizny czy składzikiem, a czasem wręcz domową graciarnią! Niestety polska tradycja wykorzystania balkonów nie jest chlubna – nawet jeśli w sezonie wiosenno-letnim ozdabialiśmy balustrady skrzynkami z pelargoniami, to za nimi kryło się zazwyczaj to, czego nie daliśmy rady zmieścić w domu, a nad ustawionymi na posadzce gratami, powiewało dumnie pranie! Cóż z tego, że rynek oferuje bardzo zgrabne kompaktowe zestawy balkonowych mebli, skoro najprawdopodobniej na naszym balkonie nie sposób znaleźć na nie miejsca? Bez odgracenia balkonu nie zmienimy tej sytuacji! A więc do dzieła.

Pusta posadzka i co dalej?

Odgracony balkon może obnażyć swoje niedoskonałości. Jeśli nie jesteśmy w szczęśliwym posiadaniu mieszkania w nowoczesnym apartamentowcu, prawdopodobnie odsłoni nam się nie najpiękniejsza posadzka balkonowa – stare płytki lub wręcz betonowa, niczym nie wykończona wylewka. Urządzanie balkonu warto rozpocząć od podrasowania posadzki – najlepszym sposobem są specjalne gotowe płyty modułowe, nazywane też podestami balkonowymi lub tarasowymi, które układamy na starej podłodze. Zewnętrzna warstwa wykonana jest zwykle z drewna np. sosnowego, akacjowego, spód to zwykle podkładka polipropylenowa – takie płyty są trwalsze niż te w całości wykonane z drewna. Ich montaż odbywa się za pomocą wpustów na bokach i nie wymaga mocowania do podłoża, w wielu przypadkach możliwe jest docinanie podestu. Są też podesty, w których wierzchnie drewno zastąpione zostało elementami kompozytowymi. Elementy kompozytowe są całkowicie odporne na wilgoć oraz promieniowanie UV i nie wymagają (w przeciwieństwie do podłóg z drewna) impregnacji ani dodatkowych zabiegów zabezpieczających.

Alternatywą dla posadzek modułowych jest też sztuczna trawa, która wprawdzie nie zastąpi prawdziwego trawnika, ale przez wiele osób jest cenionym materiałem, dającym poczucie komfortu dla stóp. Jeszcze innym rozwiązaniem pozwalającym uniknąć kosztownego remontu balkonu są gumowe płyty o porowatej strukturze i z funkcją drenażu, które nie tylko amortyzują upadki, ale wygłuszają, tłumią wibracje oraz są antypoślizgowe. Ściany na balkonie często są smutne, tymczasem jest to doskonałe pole do zarówno do funkcjonalnego wykorzystania, jak i dekoracji. Ściana jest doskonałym miejscem na zamontowanie półek i oświetlenia. Warto też nadać jej ciepły, domowy charakter, np. wykładając ją tradycyjną drewnianą oblicówką zamontowaną na ruszcie lub montując na niej płyty fornirowane. Na rynku są też gotowe ścienne panele balkonowe z gotowymi półkami i uchwytami np. na donice. Kolejnym elementem może być osłona na balustradę balkonową – warto ją zastosować szczególnie wtedy, gdy balkon jest wyeksponowany na ulicę. Stosuje się maty z bambusa, wykliny, osłony z tkanin i tworzyw sztucznych.

Meblujemy balkon

Na małym balkonie zmieści nam się prawdopodobnie niewielki stoliczek i dwa, góra trzy krzesełka – w tej chwili oferta rynkowa takich zestawów jest bardzo szeroka – jest w czym wybierać. Jeśli meble mają być jedynym wyposażeniem naszego balkonu, warto wybrać atrakcyjny kolorystycznie lub materiałowo zestaw – to one, dopełnione ewentualnie niewielką ilością donic czy skrzynek z kwiatami będą grały pierwsze skrzypce na naszym balkonie. Tutaj również panuje moda na eklektyzm i zero waste – nic więc nie stoi na przeszkodzie, aby taki zestaw skomponować samemu z mebli różnego pochodzenia i w różnym stylu lub wręcz z produktów odzyskowych – palet drewnianych czy skrzynek na owoce. Jeśli jednak przestrzeń balkonu jest większa, warto pokusić się o niestandardowe wyposażenie – leżankę czy miękkie poduchy układane na posadzce. Dla aktywnych przyda się rowerek stacjonarny, warto także zostawić trochę miejsca na posadzce na rozłożenie maty do ćwiczeń. Całość dekorujemy kwiatami i oświetleniem – idealne są lampy stojące i girlandy świetlne. Ponieważ balkon może być w tym roku namiastką wakacji dla wielu z nas, warto w aranżacji nadać mu typowo wakacyjny klimat. Atmosferę luzu pomogą stworzyć pasiaste hamaki, leżaki i parawany plażowe wykorzystane w roli osłon balustrad czy kolorowe oświetlenie. Przyjemność w chwili wypoczynku wykradzionej podczas pracy zdalnej czy błogie lenistwo na domowym urlopie gwarantowane!

autor tekstu: Hania
zdjęcia: AdobeStock

Redakcja Zobacz wszystkie wpisy

Joanna Szot

Skomentuj

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *