M jak Mrówka

Mech chrobotek w łazience – na żywo i nie tylko

Mech chrobotek w łazience – na żywo i nie tylko

Zielony mech w postaci dekoracyjnych ścianek to doskonała alternatywa dla kwiatów doniczkowych we wnętrzach. Zielona żywa ściana lub obraz szczególnie dobrze wpisuje się w aranżację łazienki. Mech chrobotek doczekał się również swoich imitacji między innymi w płytkach ceramicznych.

Wiele aktualnie wiodących trendów wnętrzarskich jest związanych z roślinami intensywnie wprowadzanymi do wnętrz – trudno wręcz wyobrazić sobie dzisiaj modne mieszkanie lub dom pozbawione zieleni. Rośliny uzupełniają aranżacje w stylu skandynawskim, klasycznym, boho i eklektycznym. Żywa zielona roślinność zdominowała trend biofilia – tutaj rośliny stają się wręcz elementem struktury pomieszczeń. Nic więc dziwnego, że do łask wracają dawne odmiany kwiatów doniczkowych, a wraz z nimi wiszące doniczki i stojące kwietniki. Zajmują one jednak miejsce, dlatego projektanci i hodowcy roślin poszukują wciąż nowych sposobów na wprowadzenie roślin do wnętrz. Okazuje się, że nawet w niewielkim mieszkaniu można wprowadzić roślinność w postaci tzw. ogrodu wertykalnego – roślinności posadzonej na specjalnej ściance, którą montuje się na ścianie pomieszczenia. Zielone ścianki z mchu wpisują się w tę potrzebę wręcz idealnie.

Mech chrobotek – sposób na zieloną ścianę

Chrobotek reniferowy zwany inaczej mchem islandzkim tak naprawdę jest porostem typowym dla lasów skandynawskich – tam jest pozyskiwany. Roślinę zbiera się ręcznie od maja do października, czyli w miesiącach jej największego wzrostu. Zebrany mech jest czyszczony i poddawany stabilizacji, co zapewnia mu długą, wieloletnią trwałość. Proces stabilizacji mchu sprawa również, że utworzona z mchu ścianka czy obraz nie będzie przyciągał owadów, mech chrobotek na ściance nie będzie też rozrastał się, nie trzeba go będzie podlewać ani pielęgnować. Elementem obróbki chrobotka jest również jego barwienie – żywy zielony kolor nie jest jego naturalną barwą! W postaci naturalnej chrobotek jest biały, ale możemy być spokojni, że do tego procesu wykorzystuje się jedynie naturalne i nieszkodliwe barwniki. Chrobotek wykorzystywany jest do tworzenia ścian zielonych i różnego typu dekoracyjnych form płaskich oraz przestrzennych. Dzięki pierzastej strukturze zazębia się na łączeniach, tworząc jednolitą powierzchnię. Płyty z osadzonym chrobotkiem przykręca się do ściany, są też samoprzylepne okładziny na giętkim podłożu idealne na powierzchnie wklęsłe i wypukłe.

Mech chrobotek idealny do łazienki

Mech chrobotek zachowuje swoje walory dekoracyjne, czyli jest elastyczny i miękki, gdy powietrze ma odpowiedni stopień wilgotności. Świetnie sprawdza się więc w pomieszczeniach wilgotnych i pozbawionych naturalnego światła – łazienki są więc tu wręcz idealnym miejscem do umieszczenia tego typu dekoracji. Mech jest również naturalnym miernikiem wilgotności powietrza, ma właściwości higroskopijne. Ściana z mchu jest antystatyczna, czyli nie przyciąga kurzu. Działa też jak naturalny filtr powietrza – pochłania toksyny i oczyszcza powietrze z cząstek kurzu. W łazience rzadko kiedy można znaleźć miejsce na doniczkowe kwiaty, dlatego umieszczenie dekoracji z chrobotka w łazience ma jeszcze jeden walor – pionowa ścianka czy obraz nie zajmują miejsca na poziomych płaszczyznach. Jest też jedna cecha chrobotka, którą możemy docenić umieszczając wykonany z mchu wertykalny ogród w łazience – dzięki gąbczastej strukturze tłumi rozchodzenie się fal dźwiękowych, skutecznie więc wycisza pomieszczenie.

Płytki i tapety z obrazem chrobotka

Dekoracyjne walory mchu chrobotka, a szczególnie jego przestrzenna struktura sprawiają że stał się on również dobrym motywem do tworzenia obrazów na okładzinach. Intensywnie zielone, gąbczaste kulki chrobotka znajdziemy na tapetach, fototapetach oraz płytkach szklanych i ceramicznych. Ciekawą ofertą są pozyskiwane metodą najwyższej jakości wydruku cyfrowego flizelinowe tapety o strukturze mchu, które odzwierciedlają wszystkie szczegóły naturalnego mchu. Okładziny te często zestawia się z elementami z nimi kontrastującymi np. surowym betonem czy kamieniem.

autor tekstu: Hania
zdjęcie otwierające: Cersanit

Redakcja Zobacz wszystkie wpisy

Joanna Szot

Skomentuj

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *