Nie wiem jakim cudem, ale wylałam kawę na białą kanapę. Nie miałam czasu jej usunąć, ponieważ spieszyłam się do pracy, a i tak już byłam spóźniona. Postanowiłam się tym problemem zająć wieczorem, jednak wróciłam do domu z potwornym bólem głowy, więc nie pozstawiłam plamy w spokoju.
I tak zeszło kilka dni i w sumie to się do tych plam (nie były jakieś ogromne) przyzwyczaiłam. Jednak z wizytą zapowiedzieli się goście – z tych ważnych – więc postanowiłam usunąć w końcu te plamy z kawy. Zaczęłam szukać w internecie jakiegoś skutecznego sposobu i pierwsze zdania mnie załamały – plamy po kawie należy usuwać jak najszybciej! Ale nie martwcie się, te kilkudniowe też da się zlikwidować.
Świeże plamy kawowe
Tak jak napisałam, należy działać szybko. Jest kilka sposobów na usunięcie plam. Wystarczy przejrzeć szafki kuchenne. Skutecznym sposobem jest ocet, a właściwie mieszanina białego octu z zimną wodą w proporcji 1:3. Roztwór nakładamy na gąbkę, przyciskamy i lekko pocieramy plamę do momentu, gdy zniknie. Podobnie jak ocet działa soda oczyszczona. Nakładamy ją na wilgotną ściereczkę i pocieramy plamę. Jeśli nie mamy ani octu, ani sody, to możemy wykorzystać jajko. A tak naprawdę roztrzepane żółtko, które łączymy z kilkoma kroplami białego alkoholu oraz ciepłą wodą. I znowu gąbką pocieramy plamę aż zniknie. Następnie zaplamione miejsce przemywamy zimną wodą. Plamy z kawy możemy zlikwidować także zwykłą solą kuchenną i gorącą wodą. Wodą polewamy plamę, następnie obficie sypiemy sól. Gdy sól się wchłonie, całość spłukujemy chłodną wodą i zapieramy miejsce po plamie.
Zaschnięte plamy z kawy
Zaschnięte plamy usuwamy za pomocą silnego odplamiacza chemicznego. W tym celu należy przygotować ciepły roztwór detergentu i namaczamy nim plamę. Następnie przecieramy ją alkoholem. Pomocny może okazać się również WD-40 (polecam, to właśnie mój sposób). Spryskujemy nim plamę, następnie przecieramy powierzchnię czystą szmatką. I po problemie!
autor tekstu: Asia
zdjęcia: AdobeStock