Regeneracyjny remont dachu, sprowadzający się do jego uszczelnienia i pomalowania oraz poprawy obróbek wokół komina, może okazać się niewystarczający, jeśli zapomnieliśmy o jednym drobnym detalu – czapkach na kominach.
Kiedy 8 lat temu remontowaliśmy dom, a jednym z elementów tego przedsięwzięcia była renowacja dachu, nie wzięliśmy pod uwagę jednej ważnej, jak się okazało, rzeczy – poprawienia stanu leciwych już naonczas kominów i założenia na nich zabezpieczających czapek kominowych.
Brak czapek kominowych – jakie skutki?
Nasze ceglane kominy wydawały się dość estetyczne i w dobrym stanie, nikt jednak nie oceniał ich z góry z tzw. lotu ptaka. O tym, że jednak coś dzieje się nie tak, poinformował nas rozprzestrzeniający się z czasem zaciek na strychu, wzdłuż ścianki kominowej. Plama oraz wyraźnie mokra ściana pojawiały się po dużych opadach oraz ulewach, z każdym miesiącem coraz większe i coraz bardziej niepokojące.
Zwykle pod pokryciem dachowym znajdują się warstwy izolacyjne – dostająca się tam woda, zanim dotrze do ściany i ujawni się żółtawym zaciekiem doprowadzi wcześniej do przegnicia ocieplenia, a także pojawienia się grzyba.
W czasach, kiedy budowano nasz dom, stosowało się dość proste rozwiązanie budowlane. Jeśli komin był w typie „zamknięty”, czyli nie odprowadzał spalin, a jedynie był to szyb wentylacyjny, zwieńczano go porostu pecyną betonu, która miała osłonić i ochronić szczeliny łączenia cegieł, zapewniając spływanie wody po kominie. Niestety takie rozwiązanie nie wytrzymało próby czasu. Czynniki atmosferyczne sprawiły, że na skutek przemarzania beton popękał, a woda miała swobodny przepływ pomiędzy spoiny ceglane.
Co daje czapka na kominie
Z powyższych względów komin wykonany z cegły powinien być dobrze zabezpieczony nie tylko wokół obróbką blacharską, ale również od góry osłonięty czapką, na ogół wykonaną z tego samego materiały co pokrycie dachu – tak by wyglądała estetycznie.
Cegły, z których wykonany zostaje komin, jak również spoiny je łączące mają z czasem tendencje do erozji, rzeszotowienia, pękania i kruszenia. Zalegający na kominach śnieg oraz woda deszczowa mogą z czasem przenikać w różnych miejscach i meandrować pomiędzy szczelinami czy uskokami cegieł, przenikając do wnętrza, zawilgacając tym samym ściany i inne elementy konstrukcyjne. Czapka doskonale zabezpiecza i tworzy barierę dla wody, ale również dla innych czynników, które wpływają na stan i żywotność kominów.
Nasze czapki kominowe
W bryle naszego domu zaprojektowano aż 4 kominy: 3 pełne, prowadzące przewody wentylacyjne, oraz 1 komin spalinowy, odprowadzający dym z kominka z wkładem.
Jak można się domyślić, kominy nie trzymały typowych dziś standardów i każdy miał indywidualny rozmiar. Tym samym dla każdego z kominów trzeba było przygotować inną czapkę. Powstały z blachy dachowej o kolorze odpowiadającym barwie pokrycia całego dachu. Fachowcy wykonali każdą własnoręcznie z kopertowym łamaniem zapewniającym dobry spływ wody i niezaleganie śniegu. Jednocześnie poprawili stan, szczególnie jednego z kominów, w którym cegły poruszały się luźno, wzmacniając je za pomocą kotwy chemicznej.
Dla komina otwartego, który również nie trzymał typowego dziś dla kominów spalinowych rozmiaru, została przygotowana czapka otwarta z wyprowadzonym do góry rantem. Dla typowych ceramicznych kominów spalinowych zwykle w komplecie przygotowane jest stożkowate zakończenie pozwalające na montaż czapki – nasady z tzw. strażakiem (chroniącym przed czynnikami atmosferycznymi oraz wspomagającym proces odprowadzania dymu i zapobiegającemu jego cofaniu się).
Dominika