Usytuowanie kuchni pod skosem dachu to nie lada wyzwanie. Zazwyczaj cały program funkcjonalny musimy pomieścić w stojących szafkach. Czy da się tak zaprojektować kuchnię pod skosem, by mimo ograniczeń była wygodna?
Od kilku dni mam okazję użytkować kuchnię umieszczoną pod skosem dachu. Zawsze, kiedy myślałam o takim rozwiązaniu, raczej kojarzyło mi się ono z brakiem wygody. Tymczasem w tym przypadku kuchnia pod skosami dachu okazała się rozwiązaniem komfortowym. Wiele problemów rozwiązały wygodne meble kuchenne, a dzięki oknu dachowemu jest to atrakcyjna przestrzeń doświetlona światłem dziennym.
Kuchnia pod skosem – ograniczenia i wyzwania
Pomieszczenia umieszczone na poddaszu są uważane za klimatyczne i dobre do wypoczynku. To za sprawą skosów, które wprawdzie zacieśniają przestrzeń, ale sprawiają też, że staje się ona przytulna. Niestety, urządzenie funkcjonalnych pomieszczeń rodzi w wielu przypadkach sporo wyzwań. Tym więcej, im niższa jest ścianka kolankowa, na której opiera się połać dachu. Warunkiem umieszczenia kuchni pod skośną połacią dachu jest odpowiednia wysokość ścianki kolankowej – nie może ona być niższa niż wysokość, na jakiej umieszczony jest kuchenny blat – minimum to około 90 cm. Przy takiej wysokości wprawdzie zmieszczą się szafki, ale skos będzie schodził do samego blatu, tworząc zupełnie niedostępny zakamarek – to absolutna strata przestrzeni, nic tam nie postawimy, a na pewno będzie zbierał się tam kurz. Wystarczy jednak, że ścianka jest wyższa już o 20-30 cm, a uzyskujemy swobodny dostęp do części blatu położonej pod skosem. Drugie ograniczenie to zbyt nisko schodząca połać dachu. Nie urządzimy kuchni pod skosem, do której ze względu na skos nie będziemy mogli swobodnie podejść. W miejscu, w którym stajemy przy blacie, musi być ona już położona wyżej niż wynosi wzrost najwyższego z domowników. Brak pionowej ściany nad blatem to kolejne ograniczenie – przede wszystkim nie mamy gdzie zawiesić szafek nad blatem, więc miejsca musi być tyle, aby zmieścił nam się odpowiednio długi ciąg zabudowy.
Wygodna zabudowa kuchenna pod skosem
Kuchnia pod skosem, którą mam przyjemność użytkować podczas urlopu, została zaprojektowana z dbałością o każdy szczegół. Ponieważ służy gościom jedynie na czas wypoczynku, nie musi mieć udogodnień kuchni rodzinnej, jest jednak zarazem wystarczająco wygodna, by przyrządzić każdy rodzaj posiłku. Przede wszystkim nie oszczędzano tu na dolnej zabudowie. Pod blatem zmieściła się lodówka, pojemna szafka na segregatory na śmieci, szerokie szuflady na sztućce, kuchenne zapasy i garnki oraz dodatkowa szafka, w którą wbudowano kuchenkę mikrofalową. Nawet jest wąska szafka relingowa na produkty w butelkach i puszkach Miejsca na blacie jest tyle, że swobodnie można rozłożyć się z gotowaniem, nawet w kilka osób!
Świeże powietrze i dobre światło w kuchni pod skosem
W przypadku kuchni pod skosem często stykamy się z opinią, że trudno jest zamontować kuchenny okap. Od pewnego czasu producenci oferują płaskie okapy kuchenne przeznaczone do montowania na skośnej połaci. W tym przypadku wybrano minimalistyczny okap – mleczna szyba idealnie wtapia się w pomalowano na biało skośną ścianę. Duże okno dachowe nie tylko dostarcza odpowiednią porcję światła dziennego, ale też wspomaga wentylację kuchni. Można je w dowolnym momencie otworzyć i wywietrzyć pomieszczenie, a zimą dzięki zamontowanym w nim nawiewnikom, bez zbędnego otwierania okien i niepotrzebnego wychładzania pomieszczenia dopływ świeżego powietrza jest stały. Okno jest wyposażone w roletę, która w upalne dni zapobiega nadmiernemu nagrzewaniu wnętrza.
autor tekstu: Hania
zdjęcia: K. Jankowska