Nie tylko bardzo wygodne, ale i stylowe. Łóżko z miękkim zagłówkiem to nie tylko modne rozwiązanie, ale i bardzo praktyczne. Przyjrzyjmy się bliżej, jak ten mebel wpisze się w styl naszej sypialni i czy warto pokusić się o tego typu rozwiązanie.
Jest poniedziałek rano. Niedawno wstałam, zrobiłam kawę i poczułam ten znajomy ból głowy, przypominający o zmęczeniu po weekendzie, podczas którego miałam dwa dni całodziennych, wymagających warsztatów. Z tej właśnie przyczyny do pierwszych obowiązków postanowiłam zasiąść w łóżku. Jest koc, przytulna kołdra, kawa obok, komputer i nagle pojawia się ten sam co zawsze problem – zanim usiądę, muszę zrobić wielki zagłówek z poduszek. W ten oto sposób pisząc ten tekst opieram się na stosie poduch mniejszych i większych, które pomagają mi utrzymać pionową pozycję. Niestety niezbyt skutecznie, bo właśnie odcinek lędźwiowy się zapadł, a w łopatkę wbija mi się guzik od samolotowej poduszki.
No właśnie. Nie miałabym tego problemu, mając łóżko z zagłówkiem. Jest to argument przemawiający za zainwestowaniem w taki mebel w naszej sypialni. Jeśli lubimy czasem poczytać książkę, usiąść z herbatą i z filmem i nasze łóżko nie ogranicza się wyłącznie do spania – warto zastanowić się nad takim rozwiązaniem.
Po co ten zagłówek – czyli czy pasuje to do mojej sypialni?
Miękki zagłówek jest nie tylko wygodny. Ma również walor praktyczny, w postaci chronienia ściany przed zabrudzeniem, która to jest najbardziej na to narażona właśnie nad naszymi głowami. Na pewno unikniemy dzięki temu również ciągłego uderzania się głową o ścianę lub krawędź łóżka, co jest nieustanną udręką w sypialni moich rodziców – od zawsze narzekają na parapet, który tylko „czai się na ich życie”. Łóżko z zagłówkiem bezkonkurencyjnie sprawdzi się na dużej przestrzeni – warto by było usytuowane w centralnym punkcie sypialni, aby mebel był odpowiednio wyeksponowany. Może być akcentem przykuwającym uwagę, detalem wzbogacającym całe wnętrze i ciekawą ozdobą. Co zrobić, gdy jednak nie dysponujemy dużą przestrzenią? To łatwe. Małe sypialnie charakteryzują się przytulnością i zacisznością, a łóżko z zagłówkiem tylko ten klimat uzupełni i nie stanowi przeszkody w niewielkim pomieszczeniu. Warto jednak zastanowić się wtedy nad wielkością i kolorem oraz wybrać mniejszy i lżejszy wariant. Na lekkość może wpłynąć kolor i faktura. Im jaśniejszy i prosty wzór, tym mniej przytłaczający i przyciągający uwagę.
Jaki materiał wybrać?
Obecnie producenci oferują wiele wariantów kolorystycznych, wiele faktur i tkanin, więc wybór nie powinien stanowić problemu. Łóżka tapicerowane to łóżka obite gładką tkaniną, którą może być praktycznie każdy wybrany przez nas materiał – od skóry ekologicznej, poprzez bawełny aż do przytulnego aksamitu. Warto wybrać takie rozwiązanie, które estetycznie nie będzie nas drażniło i szybko się nam nie znudzi – nie jest to rzecz, którą łatwo potem wymienić. W wielu sklepach możemy znaleźć łóżka pikowane. Mogą się układać w kratkę lub poprzecznie, a zagłębienia mogą być wypełnione grubą nicią, dekoracyjnymi kryształkami czy ćwiekami. Wersję dla siebie znajdą zarówno wielbiciele klasyki, jak i większej ekstrawagancji. Pikowane zagłówki mogą być wykonane zarówno z delikatnego materiału, jak i sztywnej, grubej skóry.
Ciekawym, nieco innym rozwiązaniem może być wytapicerowanie całej ściany z możliwością zastosowania w zagłówku np. przełączników do oświetlenia. Może ono znaleźć zastosowanie w sypialni tych osób, którzy chcą zaoszczędzić trochę miejsca. Dzięki „wbudowaniu” wezgłowia w ścianę, możliwa będzie także wymiana samego łóżka, bez naruszenia naszego wygodnego zagłówka. Z kolei wielbiciele luksusu i spania wyżej niż na przeciętnym łóżku mogą rozważyć zakup łóżka kontynentalnego – szerokie możliwości w zakresie modyfikacji wyglądu i doboru kolorów oraz designu obicia powodują, że ten typ łóżek coraz częściej pojawia się nie tylko w hotelach, ale także prywatnych domach. Dzięki specjalnemu, wypełnionemu sprężynami boxowi, modele kontynentalne są o wiele wyższe niż te tradycyjne ze stelażem. To sprawia, że zapewniają wygodniejsze wstawanie, a jednocześnie trzymają nas z dala od osadzających się na podłodze czy dywanie kurzu i roztoczy.
Kasia