Gdy przyroda budzi się do życia, my często witamy wiosnę ospałością i spadkiem sił. Zadbajmy o to, by na naszym parapecie znalazły się zioła – okno natychmiast stanie się zielone, a my dzięki codziennemu uszczykiwaniu roślin wzmocnimy organizm od środka.
Za oknami mojej mokotowskiej kamienicy zielono – patrzę na wijący się bluszcz, pachnące grona bzu, rododendrony, których kwiaty już niedługo się rozwiną, zwykłe paprocie i wiecznie zielony bukszpan. Widok napawa optymizmem, jednak wnętrza mojego mieszkania średnio współgrają z tym, co na zewnątrz. Postanowiłam to zmienić i ozdobić okno w salonie szczypiorem, miętą, pietruszką, bazylią, rozmarynem oraz kiełkami. Zioła na parapecie? To jest właśnie to!
Zioła na parapecie – co posadzić
Wybrałam jedne z najbardziej popularnych, jednocześnie bardzo zdrowych, smacznych i łatwych w pielęgnacji. Na pewno będę eksperymentować z innymi – chcę posadzić kolendrę, tymianek, pokrzywę, kiełki siemienia lnianego i pszenicy. Zobaczcie, jakie rośliny wybrałam i dlaczego.
Bazylia. Wzmacnia odporność, koi nerwy, wspomaga oczyszczanie nerek, działo przeciwbólowo i przeciwbakteryjnie. Dzięki niej lepiej pracuje nasz układ trawienny i oddechowy. Bazylia pokona wiosenne przeziębienie – zwalcza gorączkę i stany zapalne. Nadaje się zarówno do dań słonych – trudno wyobrazić sobie bez niej kuchnię śródziemnomorską – jak i deserów. Lody bazyliowe, syropy i ciasta z jej dodatkiem są przepyszne.
Pietruszka. Ta, którą widzicie na zdjęciach jest ze sklepu, kolejną wyhoduję już z korzenia. Pietruszki sprzedawane w supermarketach są spryskiwane specjalnym środkiem antykiełkowym, dlatego lepiej kupić roślinę w sklepie ogrodniczym. Anemik nie może o niej zapominać. Pełna witaminy C oraz żelaza, zawiera również witaminę A, B1, B2 oraz magnez. Pietruszka przydatna jest przy infekcjach dróg moczowych i problemach z miesiączkowaniem. Ja robię z niej pietruszkowe pesto, posiekaną garstkę zieleniny dodaję do każdej zupy. To nieodłączna towarzyszka czosnku i makaronów.
Mięta. Reguluje pracę wątroby, rozkurcza mięśnie gładkie przewodu pokarmowego, dlatego jest tak pomocna przy leczeniu wzdęć i zaparć. Mięta wspomaga procesy trawienne, zwiększa wydzielanie żółci, działa przeciwbakteryjnie i antywirusowo. Zmniejsza napięcie mięśni oraz ból głowy. Jej liście zawierają olejek eteryczny, garbniki, flawonoidy, takie jak: luteolinę, rutynę, hesperydynę, a także kwasy fenolowe. Każdy dzień rozpoczynam od wody z cytryną i świeżymi liśćmi mięty. Jest niezbędna w kuchni hinduskiej, pasuje do lemoniady, twarożków i drinków.
Mięta (fot. Magda W.) Rozmaryn (fot. Magda W.)
Rozmaryn. Działa rozkurczająco, żółciopędnie i odkażająco. Łagodzi skurczowe bóle żołądka, wspomaga leczenie chorób jelit i pęcherzyka żółciowego. Pobudza układ nerwowy, rozgrzewa i wzmacnia organizm. Poprawia krążenie krwi. Zawiera witaminę A i C, gorycze, flawonoidy, lotne olejki, rozmarycynę oraz garbniki. Mocny, leśny aromat rozmarynu pysznie współgra z wieprzowiną, wołowiną, baraniną i jagnięciną. Mi najlepiej smakuje jednak na kanapce z kozim serem i miodem.
Szczypiorek. Posadziłam zwykłe, cztery cebule, ponieważ wolę ostry, wyraźny w smaku szczypior od tego, który wyrasta z małych dymek. Szczypior pobudza apetyt, obniża ciśnienie, działa antywirusowo. Jest pełen łatwo przyswajalnych witamin: C, A, B2, K, E, ma w sobie także związki żelaza, kwas foliowy, karoten, sód, wapń, potas, fosfor, olejki eteryczne zawierające siarkę. Szczypiorek to niezbędny składnik w diecie miłośników jajek, ale też fanów kuchni azjatyckiej.
Kiełki rzodkiewki i rzeżuchy. Posadziłam kiełki rzodkiewki i rzeżuchy, bo lubię ich pikantny aromat i smak, poza tym korzystnie wpływają na stan skóry, włosów i paznokci, a właśnie z nimi mam teraz problem. Są bogate w witaminę C, PP, magnez wapń, siarkę, a także cynk. Pasują do kanapek z żółtym serem i jajkami.
W czym uprawiać zioła na parapecie
W przypadku mojego domu, wybór był łatwy. Mam koty, które chętnie zjadają wszystkie rośliny (szczególnie tulipany i szczypior), dlatego musiałam w jakiś sposób ochronić zioła. Kiełki umieściłam w kiełkownicy, która jest łatwa i wygodna w obsłudze, jednocześnie nie zajmuje wiele miejsca. Na jej trzech piętrach rozrzuciłam nasiona kilku rodzajów kiełek. Myślałam o ich uprawie w słoikach, jednak te specjalnie do tego stworzone są bardzo drogie, z kolei zwykłe słoiki wyglądają mało estetycznie. Szczypiorek posadziłam w ceramicznej podłużnej doniczce, którą wsadziłam do małej szklarni. Planuję uprawiać pomidory – podobno doskonale w niej rosną i na pewno pięknie wyglądają. Zioła zawiesiłam na specjalnym drążku. Każde umieściłam w stalowej, galwanizowanej (co chroni przed rdzą) osłonce.
Bardzo odpowiada mi taka minimalistyczna aranżacja okna. Biel i szary pięknie współgra z moim domowym zielnikiem, który z pewnością niedługo powiększy się o następne rośliny. Choć mam całkiem dużo ziół, dzięki odpowiedniemu rozmieszczeniu, nie zasłaniają one okien, a tym samym dostępu do światła.
autor tekstu: Magda W.
zdjęcie otwierające: pixabay.com