Był czas róż, był czas tui, teraz jest czas bylin. Cieszą się one coraz większą popularnością, bo są piękne w swojej różnorodności, uniwersalne i można z nich wyczarować kolorowe rabaty praktycznie na każdym stanowisku w każdym ogrodzie.
Tag - byliny
Dzielenie bylin to nie żadna fanaberia znudzonych ogrodników, którzy na siłę szukają jakiegoś zajęcia, tylko ważna czynność pielęgnacyjna. Tą metodą odmładzamy rośliny, a przy okazji rozmnażamy je. Trzecia korzyść jest taka, że nie musimy płacić za nowe rośliny.
Kolejny z listy groźnych chwastów, przed którymi trzeba przestrzec, to podagrycznik pospolity (Aegopodium podagraria).
Pospolite chwasty, takie jak komosa, perz, babka lancetowata czy tasznik znają wszyscy. Nie wydają się groźne, bo są oswojone i z grubsza wiemy, jak z nimi walczyć. Bardziej niebezpieczne są chwasty, których nie znamy i które bez świadomości zagrożenia sami wprowadzamy do ogrodu.
Każdy ogrodnik chce, by jego byliny kwitły długo i obficie, by zawsze były zdrowe i dorodne. Pomoże nam w tym kilka zabiegów sprawdzonych przez "byliniarzy".
Rozmnażanie bylin (dzielenia) wykonuje się głównie dlatego, by rosło się im lepiej, a w drugiej kolejności, by było ich więcej. Jeśli kwitną coraz słabiej, są niższe, dają nam znak, że pora rozsadzić rodzinę i znaleźć każdej roślinie nowe miejsce z większą przestrzenią.
Przepis na idealną bylinę? Proszę bardzo. Nie boi się słońca, cienia, suszy i mrozów. Pięknie kwitnie wiosną - w kwietniu i maju - a przez resztę roku chwali się dorodnymi i zdrowymi liśćmi. Może rosnąc nad stawem lub na skalniaku. Nie ma szczególnych wymagań co do gleby. Jest długowieczna. Ten opis jak ulał pasuje do bergenii sercowatej (Bergenia...