Przede wszystkim nikogo nimi nie podszczypujcie i nie używajcie takich szczypiec do stylizacji paznokci:) Reszta pozostaje w granicach waszej inwencji. Ja sugeruję jednak skoncentrować się na zastosowaniach, które przyświecały wynalazcom szczypiec bocznych.
Szczypce boczne to przede wszystkim narzędzie do cięcia kabli, drutów, linek (także metalowych). Takie zastosowanie mają przynajmniej te małe modele, dla majsterkowiczów. Są bowiem i duże, dwuręczne szczypce boczne do zastosowań profesjonalnych – dla instalatorów, strażaków, zbrojarzy i… złodziei rowerów. To wielkie cęgi, radzące sobie nawet z grubymi profilami metalowymi, prętami, łańcuchami.
Jakie szczypce?
My zajmijmy się tylko tymi, które zmieszczą się w standardowej skrzynce na narzędzia. Jakie powinny być szczypce? Ja rekomenduję oczywiście te ze stali chromowo-wanadowej, które wytwarza się w procesie kucia. Powinny być hartowane i wyposażone w ergonomiczną antypoślizgową rękojeść. Ostrza ich szczęk są hartowane indukcyjnie.
Szczypce między rękojeściami powinny mieć sprężynę lub sprężynującą blachę. Dzięki temu po każdym cięciu szczęki będą rozchylały się, czyli powracały do pozycji wyjściowej. Pożądaną cechą jest ząbkowanie szczęk – zapewnia pewniejsze przytrzymanie materiału podczas cięcia. Niektóre modele mają też specjalne wyprofilowania w szczękach, ułatwiające również usuwanie izolacji z przewodów.
Bardzo pomysłowym rozwiązaniem są szczypce, w których szczękach są dwa ostrza, każde inaczej wyprofilowane. Szczęki są wtedy dłuższe niż tradycyjnie. Pierwsze ostrza, bliższe krańcowi szczęk służy do wstępnego nacięcia. Drugie ostrza, blisko osi szczęk przeznaczone jest do dokończenia przecinania. Zapytacie po co taka skomplikowana technologia? Wymyślono ją po to, aby można było przecinać grube kable jedną ręką. Gdy średnica kabla jest za duża szczęki, a wraz z nimi rękojeści rozchylają się tak, że narzędzie przestaje się mieścić w dłoni i trudno wykonać ścisk. Tak zaprojektowanymi szczypcami robi się cięcie na raty, i nie trzeba już pomagać sobie drugą ręką.
Z rozmiarem szczypiec sprawa jest dość łatwa. Elektronikom potrzebne będą małe szczypce do kabli o niewielkiej średnicy. To samo dotyczy choćby modelarzy. Większe znajdą zastosowanie w pracach budowlanych i wykończeniowych, choćby do cięcia drutu wiązałkowego przy pracach zbrojeniowych lub do cięcia siatki ogrodzeniowej.
Na koniec rada, może niezbyt odkrywcza, ale cenna. Nie oszczędzajcie. Droższe, lepszej jakości szczypce nie tylko dłużej podziałają, nie tylko będą wygodniejsze – przede wszystkim łatwiej będzie nimi przecinać twarde kable, niż używając „chińszczyzny” z supermarketu.
Marcin