Szarości od lat królują w nowoczesnych wnętrzach. Pojawiają się na ścianach, szafkach, podłogach. Wylewka betonowa, marmur Bardiglio czy Bianco Carrara, okap, lodówka albo blat ze stali nigdy się nie zestarzeją. Przyjrzyjmy się kuchni moim znajomym – nie jest najmłodsza, materiały, z których została wykonana – nie najdroższe, a wciąż wygląda świeżo i nowocześnie.
Kuchnia została połączona z jadalnią. Granice strefy kuchennej wydziela podłoga i wyspa. Właściciele mogli pozwolić sobie na położenie w aneksie płytek ceramicznych – nie mieszkają już z nimi dzieci, a koty nie wymagają szczególnej troski. Sami rzadko gotują, więc płytki nie są szczególnie narażone na wilgoć czy pękanie. Ich jasny kolor z gołębimi rysami dobrze komponuje się ze ścianami w przybrudzonym odcieniu beżu. Taka zgaszona biel to świetny pomysł na pokrycie murów – nie widać na niej brudu, który pojawia się bardzo szybko na świeżo odmalowanych białych ścianach.
Obudowa w kształcie litery L jest ciemnoszara. We wnęce meble zostały doprowadzone aż do sufitu – w wysokich mieszkaniach przedwojennej kamienicy można sobie na taki krok śmiało pozwolić. Pomieścimy wszystkie niezbędne sprzęty, jednocześnie nie przytłoczymy wnętrz. Stalowe uchwyty, lodówka, jak i żaluzja w jednej z szafek w bardzo udany sposób przełamują monotonię jednolitych frontów. Szklana przestrzeń pomiędzy blatem a szafkami rozświetla kuchnię. Blat do złudzenia przypomina kamień – jest to jednak laminat. Odporny na ścieranie, uderzenia i zadrapania, łatwy do umycia to doskonała alternatywa dla szlachetnego surowca. To potwierdzenie tego, że nie musimy wydawać fortuny, by kuchnia była ładna.
Nie ma tu głównego światła – każda z lamp zawładnęła nad poszczególnym obszarem. Nowoczesne oświetlenie w formie długiej cienkiej tuby domownicy zawiesili nad wyspą. We wnęce znajduje się stylowy kwadratowy plafon, a małe halogeny umiejscowione w podstawie szafek świecą nad blatem. Proste wzornictwo jest ozdobą tego wnętrza. Druga strona wyspy – łącząca kuchnię z jadalnią pełni funkcję barku – można się przy nim napić kawy czy zjeść śniadanie, jeśli nie chce się wykładać wszystkiego na stół.
Kolorowe są tu dodatki – zegar na ścianie czy wazony postawione na szafkach. Nie ma tu więcej ozdób – wprowadzenie ich większej ilości zaburzyłoby harmonię tego miejsca. Drewniany pojemnik na noże, bambusowa deska do krojenia i stojak na papier ocieplają pomieszczenie. Podobną rolę odgrywają panele, które przypominać nam mają swojski dąb. To wnętrze to dowód na to, że szara kuchnia nie musi być ani nudna ani zimna.
Magda W.