W moim domu kiedyś królowały tradycyjne zasłony i firanki, ale po remoncie zapragnęłam odświeżyć także wygląd okien. Od niedawna przeszklenia w otwartej na hol i salon kuchni zdobią nowoczesne rolety.
Zwiewne firany i ciężkie zasłony nie pasowały do nowoczesnego wystroju kuchni. I wtedy koleżanka poleciła mi rolety okienne Vidella z kolekcji Zebra. Okazały się strzałem w dziesiątkę! Zamierzam zamontować je także w sypialni oraz pokoju córki.
Rolety Zebra – funkcjonalność w kuchni
Moja kuchnia otwiera się nietypowo – bo na dwie strony świata – wschód i południe. Mam w niej zamontowane dwa okna, w tym jedno nieotwieralne (tzw. fix). Zastanawiając się nad wyborem osłon okiennych do kuchni, szukałam przede wszystkim rozwiązania praktycznego i wygodnego w manewrowaniu dopływem światła. Ważne było dla mnie również, by przesłony nie tworzyły bariery, gdy otwieram i zmykam okno, a robię to w kuchni wielokrotnie w ciągu dnia. Tuż pod oknem mam zamontowany zlewozmywak. W pobliżu drugiego znajduje się również płyta kuchenna, dlatego przesłona nie mogła być także zbyt zwiewna – ponieważ wówczas stanowiłaby zagrożenie dla bezpieczeństwa. Takie wymagania spełniają rolety zwijane. Jednak te, które są powszechnie dostępne sprawiają wrażenie zbyt masywnych, są też nieciekawe estetycznie. Ich przeciwieństwem są rolety z kolekcji Zebra, wykonane z wysokiej jakości tkaniny w poprzeczny wzór będący połączeniem transparentnych i nieprzezroczystych pasów tkaniny. Fragmenty nieprzejrzyste skutecznie chronią przed nadmiarem światła słonecznego, natomiast przez pasy przezroczyste mam doskonały widok na strefę wejścia oraz ulicę. Roleta montowana jest w świetle przeszkleń okiennych, co wzmacnia efekt lekkości. Jej wyposażenie w system żyłkowy sprawia, że zawsze przylega do okna i nie łopocze przy przeciągach czy dużym wietrze. Zaletą rolet Viledy jest także łatwy montaż – nawet mój mąż, który nie jest złotą rączką poradził z nim sobie bez problemów.
Zebra – roleta z klasą!
Muszę się przyznać, że choć walory praktyczne rolet z kolekcji Zebra były dla mnie bardzo ważne, to jednak gdyby nie ich design, nie zdecydowałabym się na ich zakup. Przede wszystkim doskonałe połączenie pasów w bardzo modnym horyzontalnym układzie podkreśla ustawienie mebli kuchennych tworzących poziomy ciąg. Do dyspozycji mamy rolety w wersji monokolorystycznej, np. białe, śmietankowe, brązowe czy cafe latte. Mimo że są jednokolorowe, to jednak nie są monotonne, kombinacja przezroczystych i nieprzejrzystych pasów jest bardzo dynamiczna. Ja wybrałam rolety w barwie określonej przez producenta jako natural jasny (bardzo delikatny beż). Moją córkę-studentkę zachwyciły zaś rolety trójbarwne. Ich kolorystyka tworzy elegancki i spójny zestaw, w którym trzy barwy doskonale się uzupełniają. Mogą to być np. pasy zielone, białe i szare połączone transparentną tkaniną.
Monika