W trakcie generalnego remontu mieszkania pomyślałam, że choć łazienka nie jest jeszcze mocno zniszczona, jednak przyda jej się odnowienie. I tak rozpoczął się remont łazienki.
Dawniej myślałam, w czym utwierdzali mnie eksperci od wnętrz, że małe pomieszczenie musi być wykończone jasnymi kolorami, bo w przeciwnym razie wydaje się bardziej ciasne. Dlatego wcześniej moja mała łazienka wyłożona była kafelkami biało-beżowymi, półmatowymi i o nierównej powierzchni tak, żeby nie było na nich widać kropel wody. I faktycznie, w łazience zrobiło się jasno (wcześniej poprzedni właściciele mieli na ścianach płytki ceramiczne w kolorze ciemnego brązu!). Kafelki ułożone były na całych ścianach, pionowo, co było dużym błędem. Drugi remont łazienki przemyślałam o wiele lepiej. Wybierając nowe materiały wykończeniowe, zdecydowałam się na prostokątne duże płytki, które dawniej także odradzano do małych łazienek. Okazało się jednak, że był to bardzo dobry pomysł. Duże płytki ułożone poziomo poszerzyły łazienkę. Nie położyłam ich na całych ścianach, od góry zostawiłam wolną przestrzeń, którą pomalowałam na biało. Do nowej łazienki wybrałam ciemnoszare płytki, matowe. Całą ścianę nad umywalką pokryłam lustrem. Dzięki temu oraz mocnemu oświetleniu, białej farbie na górnych częściach ścian i suficie, łazienka jest jasna. Remont łazienki nie zakończył się na nowym wyglądzie ścian. Wymieniłam także drzwi na szklane. Mleczna szyba sprawia, że w łazience jest jaśniej i jakby przestronniej.
Ania
Dobry, rzeczowy, konkretny, bez przysłowiowego lania
wody. Nie cierpię artykułów które nic nie wnoszą i są pisane
chyba dla samego pisania. Tutaj mamy ewidentne przeciwieństwo
tego. I to mnie niezmiernie cieszy. Pozdrawiam autora i czekam na więcej