Nie mamy pomysłu na prezent dla naszych dziadków? Zachęcam do wzbogacenia ich mieszkania czy domu światłem. Może to być prezent praktyczny, piękny, a w dodatku wyjdzie im na zdrowie!
Dzieciom zabawki, mężom krawaty, żonom perfumy, a co kupić na gwiazdkę dziadkom? To pytanie, z którym w przedświątecznym okresie borykamy się najczęściej. Najczęściej też to właśnie do seniorów trafiają prezenty nietrafione. Zwykle komunikują oni bowiem swoje potrzeby znacznie bardziej nieśmiało niż młodsze generacje, a my najczęściej ulegamy błędnym stereotypom co do rodzaju podarunku, jaki im może sprawić przyjemność. Zazwyczaj przy okazji świąt obdarowujemy ich piżamami, skarpetami, szalami i rękawiczkami. Markety oferują dla seniorów masę bardziej zaawansowanych technologicznie podarków: rozgrzewających pledów, poduszek i skarpet elektrycznych, masujących ciało podkładek na krzesła i fotele. Apteki proponują zestawy witamin i odżywek o cudownym działaniu. Wszystko to stanowi zestaw prezentowych kół ratunkowych „dla seniorów” wypychających ich poza margines innych potrzeb.
Dziadkowie zasługują na najwięcej
Nie chcąc w tym roku popełnić tych samych błędów co zawsze, rozpoczęłam „procedurę” prezentową od naszych rodzinnych seniorów. Uznałam, że dzieci zawsze dobiją się o swoje, a rodzice i teściowie jak zwykle będą się krygowali z wyrażaniem swoich marzeń. To właśnie dlatego od nich powinniśmy zacząć myślenie o prezentach i poświęcić im jak najwięcej uwagi. Polecam w tym przypadku nie tyle rozmowę, ile własną obserwację. Jeśli nie mamy pomysłu na prezent dla seniorów, poddaję pod rozwagę takie rozwiązanie. Odwiedźmy naszych rodziców/dziadków przed świętami w ich mieszkaniu/domu wieczorową porą. Idę o zakład, że w prawie każdym mieszkaniu seniora jest niedobór światła. Tymczasem to właśnie światło jest znacznie bardziej niezbędne seniorom niż kolejna piżama czy nawet najcieplejszy szal.
Dlaczego lampy
Wiek, niestety, przynosi negatywne zmiany w organizmie, a z biegiem lat, podobnie jak wiele funkcji życiowych, podupada również sprawność widzenia. Dlatego w domu czy mieszkaniu osoby starszej powinno być znacznie więcej punktów świetlnych niż w analogicznej przestrzeni zamieszkiwanej przez osoby młode. Tymczasem jest odwrotnie. Mieszkania naszych seniorów toną w mroku! Jedną sprawą jest oszczędność energii i nawyki starszego pokolenia (np. oglądanie telewizora przy zgaszonym świetle, o zgrozo!), drugą jednak zbyt mała ilość w starych mieszkaniach punktów świetlnych tzw. oświetlenia ogólnego, a też ewidentny brak dodatkowego oświetlenia uzupełniającego: lamp stojących, stołowych, nocnych. W efekcie z powodu braku światła wiele czynności życiowych może być przez nich wykonywanych z utrudnieniem. Osoby te skarżą się na pogorszenie wzroku, kłopoty z czytaniem czy prostym odnajdywaniem swoich rzeczy, tymczasem winą jest brak światła! Nawet nie zdajemy sobie sprawy jak łatwo jest na ten stan rzeczy znaleźć lekarstwo. Dobre oświetlenie bardzo szybko poprawia widzenie. Doposażenie mieszkania w dodatkowe punkty oświetlenia ogólnego może wymagać remontu, ale już użycie dodatkowych opraw stojących – podłogowych lub stołowych jest bardzo jest łatwe i nie tak drogie. Sprawmy więc dziadkom na święta przynajmniej jedną lampę!
Moc zdrowia w lampach
Gdy we wnętrzu jest ewidentny niedobór oświetlenia ogólnego – np. jest ono oświetlone jednożarówkową lampą sufitową – sprawmy dziadkom dużą lampę podłogową. W tej chwili jest wiele lamp, które z powodzeniem uzupełnią oświetlenie ogólne. Jednak nawet jeśli wnętrze oświetla wieloramienny żyrandol, to i tak w kątach panuje mrok oraz strefy cienia, które obniżają nastrój seniorów. Największą siłę w tym względzie mają mniejsze lampy podłogowe i stołowe porozstawiane po kątach pomieszczenia. Źródła światła usytuowane w różnych miejscach pomieszczenia, ale poniżej linii wzroku tworzą we wnętrzu przytulny, intymny klimat, który jednocześnie poprawia nastrój. Dodatkowo rozjaśniają one ciemniejsze zazwyczaj obszary pokoju, dzięki czemu jest on oświetlony bardziej równomiernie, bez stref cienia. Czasami wystarczą dwie nieduże lampki stołowe i nastrój domowników poprawia się natychmiast. Doświetlmy też lampą stołową lub podłogową kącik telewizyjny – światło złagodzi kontrasty świetlne powstające przy włączonym ekranie telewizora. Szczególnie warto też wyposażyć w takie lampy miejsca, gdzie babcia/dziadek mają zwyczaj czytać czy wykonywać drobne robótki ręczne. Dla wzroku zdrowsze jest, gdy stosuje się oświetlenie ogólne w połączeniu z miejscowym oświetleniem roboczym. To zmniejszy zbyt wysokie kontrasty pomiędzy jasnymi i ciemnymi częściami pokoju, powodujące dodatkowe zmęczenie wzroku.
Olśnienie nie dla babci
Niezwykle ważną sprawa jest także redukowanie szkodliwego zjawiska olśnienia. Jest to zjawisko występowania w polu widzenia nadmiernie jaskrawych obrazów źródeł światła, opraw oświetleniowych lub ich odbić od elementów wyposażenia pomieszczenia. Olśnienie może przeszkadzać w wyraźnym widzeniu i wywoływać nadmierne zmęczenie wzroku. Rozejrzyjmy się po mieszkaniu seniorów – jeśli jest w nim stół o lśniącym blacie, zadbajmy by był on zawsze przykryty tkaniną, która będzie raczej pochłaniała światło zamiast je odbija.
Chcąc aby było jaśniej, sięgamy często po przezroczyste klosze. Nie kupujmy takich lamp, ponieważ przezroczyste szkło sprzyja zjawisku olśnienia, uwidaczniając jaskrawe źródła światła. Do prezentu koniecznie dorzućmy parę żarówek o wyższym strumieniu świetlnym, tak by zapewnić wyższe natężenie oświetlenia ogólnego i w szczególności w miejscach wykonywania prac wymagających wytężenia wzroku.
Hania
Dziekujemy za inspiracje 🙂