Na pewno nie będzie to ani nóż sprężynowy, ani wędkarski, ani myśliwski, ani też nóż z wyposażenia amerykańskich komandosów. Co więcej, nie można też poprzestać na jednym nożu do wszystkiego, bo takich niestety nie ma.
Na początek radzę zaopatrzyć się w dobrej jakości wielozadaniowy scyzoryk, taki, co to ma kilka ostrzy, nożyczki, otwieracze do kapsli i konserw oraz temu podobne „ustrojstwa”. Nie będę wymieniał konkretnej marki, ale co szwajcarska precyzja to szwajcarska precyzja:). Nie szukajmy tanich, przesadnie wypasionych modeli, bo są wykonywane z tak zwanego szajs-metalu, a ich ostrza nie dość, że błyskawicznie się tępią, to mogą się nawet złamać, a już na pewno poluzować po kilku miesiącach używania.
Jaki nóż wybrać?
Do domowych prac wykończeniowych i remontowych nikt jeszcze nie wymyślił niczego lepszego od noża z łamanym ostrzem. Ostrze takie składa się z kilkunastu segmentów. Każdy stępiony segment odłamuje się i korzysta z następnego w kolejności. Ostrze wysuwa się z obudowy suwakiem umieszczonym z boku obudowy, a precyzyjny mechanizm blokujący sprawia, że nie cofa się ono nawet pod dużym naciskiem na materiał.
Nóż taki przyda się dosłownie do wszystkiego: do cięcia kartonu, folii, papy, papieru, płyt gipsowo-kartonowych, cienkiej pleksi, wykładzin elastycznych, obłogów drewnianych, oklein itp.
Ostrza mają szerokość 9 lub 18 mm, rzadziej 25 mm i składają się przeważnie z 7, 9, 12 lub 13 segmentów. Kupić można ostrza o segmentach ustawionych pod większym kątem – 30o.
Wybierając nóż z łamanymi ostrzami nie oszczędzajmy. Niech nie będzie to byle nożyk z plastikową obudową i plastikową śrubą blokującą. Takie narzędzie to typowa jednorazówka.
Ja polecam noże o metalowych, ale gumowanych obudowach, z magazynkiem na zapasowe ostrza, wygodnym, ergonomicznym suwakiem do wysuwania ostrza i precyzyjną solidną jego blokadą. Powinny mieć końcówkę do odłamywania segmentów. Niech metalowa prowadnica ostrza wystaje sporo poza obudowę i ma trójkątne zakończenie, bo będzie wtedy dodatkowo usztywniała ostrze, które jest cienkie i dość wiotkie. Najnowocześniejsze modele wzbogacono o mechanizm samoczynnego wymieniania zużytych ostrzy wprost z magazynka.
Do noży takich dodawana jest często kabura, którą można przyczepić do paska od spodni.
Specjalne noże z chowanymi ostrzami stosowane są przy układaniu wykładzin dywanowych. Różnica polega tu jednak na tym, że stosuje się do nich nie ostrza łamane, ale dwustronne – trapezowe lub haczykowe. Gdy jedna strona się stępi, otwiera się obudowę i przekłada. Są to zazwyczaj ostrza wysokiej jakości, utwardzane tytanem. Noże takie zapewniają dwie pozycje wysunięcia ostrza – na mniejszą lub większą odległość. Miłośnikom ciekawostek technicznych polecam nóż, którego ostrze samo chowa się po zakończeniu cięcia lub taki, który ma dwa ostrza umieszczone równolegle – hakowe i trapezowe – wysuwane na zmianę, bez potrzeby otwierania obudowy. Pomysłowym i bardzo prostym usprawnieniem jest nacięcie w dolnej części obudowy, odsłaniające kawałek ostrza. Służy ono do przecinania sznurków lub kabli bez wysuwania ostrza.
Marcin