M jak Mrówka

Niewielki i wąski balkon

Niewielki i wąski balkon

To grzech narzekać na balkon o wymiarach 2 x 1 m. Większość z nas zadowala się jeszcze mniejszym (ja jako mieszkanka parteru zazdroszczę nawet tym). Nie mniej właściciele, którzy mają mieszkania z podobną przestrzenią umiejscowioną na zewnątrz budynku co moi znajomi często traktują ją jak piwnicę - przechowalnię. Niesłusznie nie doceniamy siły, jaka drzemie w balkonie.

To zadziwiające, że nawet ludzie, których widok z okna rozpościera się na ładne krajobrazy czy piękną fasadę kamienicy rzadko korzystają z uroków balkonu. Same kwiaty czy zioła usadowione na jego balustradzie są dekoracją. Pomyślmy jednak bardziej całościowo. Czym pokryć podłogę, na jaki kolor pomalować poręcz, czy potrzebujemy stolika i krzeseł, przy których będziemy mogli zjeść śniadanie? 

Niewielki i wąski balkon Niewielki i wąski balkon

Moi przyjaciele pokryli zarówno podłogę, jak i parapet tym samym gresem o ceglanej barwie. Na tak niewielkim obszarze należy uważać na to, by nie przesadzić ze zbyt dużą ilością kolorów i wzorów płytek. Gres to doskonały materiał do zastosowania na zewnątrz – antypoślizgowy, odporny na mróz, zarysowania i plamienie. Na jego niejednolitej fakturze trudno dostrzec brud, jednocześnie jest łatwy w utrzymaniu czystości. Balustrada w czekoladowym kolorze komponuje się doskonale zarówno z elewacją budynku, jak i płytkami. Za poręczą właściciele umieścili korytka z różowymi surfiniami, przeplatane ziołami: bazylią, tymiankiem, miętą i pokrzywą. To, że rośliny znajdują się na zewnątrz znacznie zaoszczędza miejsca na balkonie i jednocześnie cieszy wzrok sąsiadów.

Stara maszyna do szycia Singera pełni funkcję stolika. Zmieniono jej jedynie blat. Mebel zyskał nowe życie – wygląda oryginalnie, jego żeliwne nogi są dekoracją same w sobie. Mieszkańcy, gdy chcą posiedzieć na zewnątrz przynoszą krzesła z sąsiadującego z balkonem salonu. Śniadania jedzą tam razem tylko w weekendy, gdy mają rano więcej czasu, więc takie rozwiązanie jest w ich przypadku optymalne – na co dzień łatwiej jest posprzątać i podlać kwiatki z niezagraconej przestrzeni.
Na drabince w kącie znajdują się nawozy, woda do kwiatków i niezbędne do pracy przy roślinach narzędzia. Drugi parapet zajmują papirusy. W ich towarzystwie na podłodze para postawiła też duże donice z czymś tam. Przy tak dużej ilości zieleni można cieszyć się urokami lata.

Magda W.

Redakcja Zobacz wszystkie wpisy

M jak mrówka

Redakcja kwartalnika "M jak mrówka", wydawanego przez PSB i ukazującego się w sieci sklepów PSB Mrówka. Przygotowanie każdego numeru poprzedzone jest nie tylko wyprawami do sklepów i w plener w celu poszukiwania nowinek technicznych i praktycznych rozwiązań do naszych domów, ale także dyskusjami na temat zasadności grubej warstwy izolacji cieplnej czy mody na ombre. Pomysłami i obserwacjami dzielimy się również na naszym blogu.

Skomentuj

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *