M jak Mrówka

Jaki grill kupić?

W wyniku tego, że mieszkamy teraz w domu jednorodzinnym i mamy trochę trawy pod oknem często w weekendy odwiedzają nas znajomi. Coraz liczniej:) W tę sobotę goście „wprosili się” na grilla. Jest jeden problem. My go nie mamy. Teraz musimy z mężem podjąć decyzję, jaki grill kupić.

Mężowi marzy się duży i solidny grill, który posłużyłby nam przez wiele lat. Za to ja wolałabym jakiś mały, który zajmowałby po złożeniu mało miejsca. Co do jednego jesteśmy zgodni. Chcemy grill węglowy. Zapewne skończy się tak, że w sobotę pojedziemy do Mrówki na zakupy. Tam na pewno jakiś dobierzemy, który będzie kompromisem między moimi oczekiwaniami i męża. Zobaczymy. Na razie nadal się zastanawiamy. Chociaż pewnie i tak mój mąż będzie miał decydujące zdanie, przecież to będzie jego urządzenie kuchenne.

fot. fotolia.com

Zanim kupimy grill

Jeśli wy także przymierzacie się do kupna grilla i macie z tym problem, to najpierw odpowiedzcie sobie na kilka pytań.

  • Gdzie będziemy grillować? Na balkonie, tarasie, ogrodzie, a może campingu? Jeśli zamierzamy grillować podczas wypadów za miasto, zdecydujmy się na lekki, mały, mobilny grill. Na rynku dostępne są grille, które po złożeniu mieszczą się w plecaku. Nie wierzycie? Myślę, że nie będziecie mieć problemu ze znalezieniem takiego modelu. Natomiast jeśli zamierzamy grillować na balkonie, to wybierzmy grill balkonowy z uchwytami, które pozwolą powiesić go jak doniczkę na barierce balkonowej. Do grillowania na balkonie polecam grilla elektrycznego. Nie narazimy się sąsiadom, którym mogą przeszkadzać zapachy z biesiady. A jeśli jesteśmy posiadaczami ogrodu, to pokuśmy się wymurowanie grilla, który wkomponuje się w zieleń i będzie ozdobą. W ogrodzie możemy postawić także grill gazowy, elektryczny, a nawet grillo-wędzarnię.    
  • Jak duża jest nasza rodzina? Czy zamierzamy na grilla zapraszać dużo gości? Wybierając grilla nie patrzmy tylko na kształt i kolor. Zwróćmy także uwagę na powierzchnię grilla. Musi być ona dostosowana do potrzeb, aby goście zbyt długo nie siedzieli głodni. Na większe przyjęcia polecam grille gazowe o dużej powierzchni, która mieści jednorazowo nawet kilkadziesiąt porcji.
  • Czy będziemy grillować jedynie tradycyjnie? Może lubimy barbecue? A może lubimy wędzone potrawy? Do tradycyjnego grillowania wystarczy najprostszy grill, czyli palenisko i rozłożona nad nim kratka. Do przygotowania barbecue musimy mieć grill z przykryciem, które „pozwoli przejść” potrawą wybranym aromatem, aby miały posmak wędzonki. A jeśli jesteśmy fanami wędzenia (jak mój mąż, jednak on wędzi i swojego kolegi), zdecydujmy się na grillo-wędzarnię.
  • Czy często grillujemy? W każdy weekend czy sporadycznie wyciągamy grilla? Jeśli grillujemy „od wielkiego dzwonu”, nie ma sensu inwestować w urządzenie dużych pieniędzy. Jednak nie polecam kupna grilla za kilkanaście złoty. Może i kusi ceną, jednak długo nam nie posłuży. Ci, którzy często grillują, powinni wybrać porządny grill, który posłuży przez wiele sezonów. Inwestycja się opłaca – jeden wydatek na kilka lat.

Asia

Redakcja Zobacz wszystkie wpisy

M jak mrówka

Redakcja kwartalnika "M jak mrówka", wydawanego przez PSB i ukazującego się w sieci sklepów PSB Mrówka. Przygotowanie każdego numeru poprzedzone jest nie tylko wyprawami do sklepów i w plener w celu poszukiwania nowinek technicznych i praktycznych rozwiązań do naszych domów, ale także dyskusjami na temat zasadności grubej warstwy izolacji cieplnej czy mody na ombre. Pomysłami i obserwacjami dzielimy się również na naszym blogu.

2 komentarzeSkomentuj

  • My dostaliśmy infi-grilla razem z płytą indukcyjną i się sam dylemat rozwiązał, z korzyścią dla naszego zdrowia i zapachów u sąsiadów.

  • My mamy Weber: http://www.web-grille.pl/ Porządna jakość, grube ścianki, prosty w obsłudze i czyszczeniu. Nie ryzykowałabym kupowania taniego grilla, bo ta cała chemia przecież jakoś dostaje się do organizmu, lepiej zainwestować w coś porządnego.

Skomentuj

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *