Nie od dziś wiadomo, że trendy wnętrzarskie wracają, ale to, co kiedyś było modne, wraca do nas w nowej odsłonie. Tym razem sklepy wnętrzarskie i aranżacje w kolorowych magazynach wskazują na wielki powrót znanej nam tak dobrze tkaniny – aksamitu. Gości on zarówno na naszych sukienkach, marynarkach, jak i kanapach czy fotelach.
Zawsze lubiłam mieszać różne style w jednym wnętrzu. Niebanalne, nieoczywiste połączenia kojarzą mi się z kreatywnymi osobami z fantazją i nie bez powodu w moim pokoju można znaleźć zarówno antyczny zegar, różową kanapę w stylu ludwikowskim, stoliczek art déco i minimalistyczny biały stół z IKEI w roli biurka. Dlatego bardzo ucieszyłam się, gdy któregoś dnia zaobserwowałam, że w aranżacjach wnętrzarskich znowu zagościł aksamit – materiał bogaty, królewski, znany nam dotąd z obić w operze, purpurowych ciężkich zasłon i czarnych kurtyn w teatrach. Tym razem przychodzi w swojej lżejszej odsłonie i aż korci, żeby urozmaicić nim nasze wnętrze. Już jako dziecko kolekcjonowałam „milutkie” sukienki i spodnie, zawsze ciesząc się, gdy pojawiała się okazja, by się w nie wystroić. Postanowiłam więc przybliżyć tę bliską memu sercu tkaninę i zaprezentować ją w wielu wariantach.
Czym jest aksamit? O tkaninie słów kilka
Aksamit, zwany potocznie też „welwetem” lub „welurem”, jest tkaniną bawełnianą z krótką, puszystą wierzchnią okrywą włosową (bawełnianą, jedwabną lub wełnianą). Tkanina jest dwuwarstwowa, składa się z podłoża i runa z gęstych, krótkich nitek, których końcówki tworzą charakterystyczny meszek. Krótkość nitek odróżnia aksamit od pluszu – długość okrywy włókiennej nie przekracza 3 milimetrów. Aksamity mogą być gładkie lub wzorzyste – desenie można uzyskać na wiele sposobów: przez wzorzyste tkanie, zróżnicowanie wysokości włosa, zestawienie powierzchni z okrywą włosową i pętelkową, a także prasowanie, wytłaczanie, gofrowanie oraz drukowanie techniką sitodruku.
Aksamit pochodzi z Indii. Za pośrednictwem arabskim, technika wytwarzania aksamitu dotarła do Europy ok. XII wieku. Głównymi ośrodkami produkcji były Włochy – Genua i Wenecja, Amalfi, Lukka i Florencja. Każdy z tych ośrodków, wykorzystując najpierw sposób arabski, stworzył własne odmiany tej ciekawej tkaniny. Bardzo ceniono np. typ wenecki – o wysokim runie i wypukłym wzorze, uzyskiwanym nakładaną na tkaninę szablonem.
W Polsce produkuje się aksamit mniej więcej od końca XVII wieku. Najpierw używano go do wytwarzania ubiorów liturgicznych i wystawnych szat świeckich, takich jak suknie wieczorowe czy kostiumy. Dość szybko jednak rozpowszechnił się jako tkanina obiciowa – już w średniowieczu wytwarzano z niego m.in. zasłony, obicia kanap, foteli czy narzuty.
Aksamity w wielu odsłonach
Jak już wspomniałam przy omawianiu techniki wytwarzania, możemy odróżnić aksamity gładkie i aksamity wzorzyste. Nie jest to jednak jedyne rozróżnienie tego typu tkaniny. Rodzajem aksamitu wzorzystego jest także brokat (inny termin: altembas), który wytwarza się poprzez dodawanie do tkaniny nici metalowych. Wyróżnia się także wiele odmian charakteryzujących się rodzajem ornamentu. Jednym z nich jest aksamit genueński, który występował we Włoszech w XV i XVI wieku. Jest na nim widoczny ornament w aksamicie strzyżonym i pętelkowym na tle złotolitym. Kolejny typ to aksamit ryty – cechują go linearne, wgłębione motywy dekoracyjne w splocie atłasowym. Goflin to z kolei rodzaj aksamitu cechujący się szerokimi prążkami. Stosuje się go do wyrobu zasłon i narzut. Aksamit na tle złotolitym zasłużył na swoje własne typy: altobasso i atłabas. Warto zwrócić szczególną uwagę na welur i welwet – słowa potocznie używane wymiennie z terminem „aksamit”. Nie jest to jednak to samo. Welurem określa się bardzo cienkie aksamity, szczególnie jedwabne, o krótkiej okrywie włosowej. Welwet to rodzaj lśniącego pluszu uzyskiwanego przez przecięcie odcinków niektórych wątków. Wspomniany plusz to tkanina z kolei bardzo zbliżona do aksamitu. Cechuje go znacznie wyższa okrywa włókienna, utworzona z dodatkowej osnowy.
Aksamit we wnętrzu – co, gdzie i jak
Aksamit w roli urozmaicenia jest interesującym elementem. Może całkowicie odmienić wnętrze naszego pokoju, salonu, łazienki czy gabinetu. Pałacowe komnaty z oknami przykrytymi bordowymi zasłonami, fotele i toaletki z butelkowozielonymi oraz purpurowymi aksamitnymi wykończeniami odeszły już w niepamięć. Dzisiejszy aksamit jest skromniejszy, lżejszy, bardziej wyciszony. Schodzi na drugi plan i gra na nim jeszcze lepiej niż na pierwszym. Jest przyciągającym wzrok akcentem, a nie dominującą fakturą. W takiej właśnie roli podbił serca projektantów, architektów wnętrz i mieszkańców różnych zakątków świata. Gdzie i w jakim stylu najlepiej się prezentuje?
Aksamit może występować w roli całkowicie nowoczesnej. Kanapa nie musi mieć drewnianych nóżek, aby mogła być pokryta tą tkaniną. Minimalistyczne projekty, ostre kąty, obłe fotele – każda z tych nowoczesnych wariacji będzie świetnie się prezentowała w aksamicie. Kto powiedział, że minimalizm i nowoczesność to tylko plastik i biel? Tkanina ta doda intrygującego akcentu w Twoim designerskim minimalistycznym wnętrzu. Nie zabierze całej uwagi, a idealnie wkomponuje się w nowoczesny wystrój.
Nie odbierajmy też szansy zaprezentowania się w swojej pierwotnej odsłonie – przecież tkanina ta kojarzy nam się z bogactwem i przepychem, czemu więc ma nie obić fotela w stylu ludwikowskim? Kanapy z nóżkami, fotele z oparciami, toaletki z ornamentami – wszystkie chwyty dozwolone. W połączeniu z różnorodnością stylu, elementami klasyki i nowoczesności, nada pomieszczeniu ciekawego, ponadczasowego stylu, który nigdy nie wyjdzie z mody, bo zawsze znajdzie się w nim jakiś element, który akurat jest na topie i taki, który akurat jest passé. Wspaniałe rozwiązanie dla wiecznie niespokojnych duchów, odnajdujących się we wszystkim po trochu!
Kasia