Piękny ogród to dla mnie ogród zadbany. Postanowiłam, że taki będzie w tym roku także mój! Jakie sprzęty pomogły mi w utrzymaniu porządku w moim ogrodzie?
Od niedawna jestem szczęśliwą posiadaczką ogrodu. Jest dość duży, a mnie zawsze brakuje czasu, by utrzymać w nim porządek. Przeważnie każdą pracę wykonuję w nim z doskoku. W praktyce odbywa się to tak, że w wolnych chwilach między zajęciami przy komputerze a gotowaniem i sprzątaniem domu zabieram się do pielenia, przycinania czy sadzenia roślin. W efekcie ogród „zdobią” w różnych miejscach usypane z chwastów, przekwitłych kwiatów oraz skoszonej trawy wzgórki, które uprzątam z opóźnieniem i niestety zdarza się, że kiedy oprowadzam gości po działce, natykamy się na takie „spontanicznie” utworzone mało estetyczne „wzniesienie”. Założyłam, że w tym roku mój ogród będzie jak z obrazka – kolorowy, wypielęgnowany i uporządkowany. Do tego zadania chcę przystąpić w sposób systemowy. Pomocne mi w tym będą świeżo nabyte w „Mrówce” sprzęty.
Mobilne kosze
Najlepszy sposób na to, by uniknąć gromadzenia roślinnych odpadów w niepożądanych miejscach, to ich usuwanie od razu: podczas wyrywania chwastów czy przycinania roślin. Od kiedy kupiłam składany kosz na odpadki zamiast tworzyć nowe wzniesienia z chwastów od razu w trakcie pielenia wrzucam je do tego pojemnika. Kosz jest bardzo lekki – wykonano go z brezentowego materiału, dlatego nie ma problemu z przenoszeniem go wraz z zawartością w miarę mojego przesuwania się, gdy odchwaszczam rabaty. W przenoszeniu pomocne są dwa wygodne uchwyty. Kosz jest odporny na rozdarcia, dlatego nie obawiam się wrzucać do niego nawet ostrych łodyg kwiatowych oraz małych gałązek. Łatwo się składa i automatycznie rozkłada, bardzo cenię też to, że po złożeniu zajmuje niewiele miejsca.
Gdy wiem, że odpadów roślinnych będzie niemało, korzystam również z innego pojemnika. Jest on znacznie większy – pomieści nawet 100 litrów śmieci. Był przydatny podczas wiosennego cięcia fitosanitarnego drzewek i krzewów. Jest bardzo lekki, wyposażony w wygodny, dobrze wyprofilowany uchwyt oraz duże koła, dzięki którym manewrowanie pojemnikiem jest łatwe. Nawet dzieci sobie z nim radzą, a ja z łatwością mogłam nim przejeżdżać do kolejnej wymagającej podcięcia rośliny, a potem do kompostownika!
Profesjonalny kompostownik
Dopełnieniem mojego świeżo nabytego ogrodniczego wyposażenia jest nowy kompostownik, w którym roślinne, a także inne organiczne śmiecie zaczynają życie na nowo – teraz już w roli pożytecznego nawozu. Jestem bardzo dumna, że weszłam w posiadanie takiego sprzętu, bo dzięki niemu mam poczucie, że wszystkie resztki roślinne są dobrze zagospodarowane. Zdecydowałam się na termokompostownik. Jego specjalna zamknięta konstrukcja ułatwia cyrkulację powietrza i przyśpiesza proces kompostowania – używając tego rodzaju kompostownika, będę mogła pozyskiwać naturalny nawóz nawet kilka razy w ciągu sezonu. Sztuczne nawozy znikną więc z mojego ogrodu – może za zaoszczędzone w ten sposób pieniądze kupie nowe rośliny do mojego ogrodu?
Ania