Lubimy stare meble z duszą, ale często wydają nam się one zbyt ciężkie w odbiorze, a urządzone nimi wnętrze zbyt staroświeckie. Nic nie stoi na przeszkodzie, by dodać im trochę koloru. Sięgając po nowoczesne farby do mebli, możemy odmienić stolik lub szafeczkę nawet w jeden dzień. Czy jednak każdy mebel nazwywany antykiem powinniśmy malować?
Po co malujemy meble? By je postarzyć, wydobyć czy podkreślić ich piękną formę, ale też zdjąć z nich zbytnią powagę i ująć im optycznie wagi. Malowany mebel, nawet antyk może wnieść do wnętrza nieco humoru. Malowane meble wpisują się w wiele ze współczesnych stylów – eklektyczny, prowansalski, rustykalny, ale także loftowy. Dzisiaj meble maluje się łatwo – producenci farb oferują wiele specyfików do malowania mebli wykonanych z różnych materiałów. Meble maluje się też z oszczędności – żeby nie wyrzucać tych, które są niemodne, każdy mebel praktycznie można przerobić, dostosować do aktualnych potrzeb, a czasem trendów. Warto jednak zastanowić się wcześniej, czy dany mebel na pewno zyska, czy może jednak straci na malowaniu.
Antyki do malowania
Czy każdy mebel uznawany za antyk nadaje się do malowania? Przede wszystkim musimy sobie wyjaśnić, co rozumiemy pod pojęciem antyków. Za meble antyczne uznaje się te, które spełniają warunki przedmiotów zabytkowych – mają odpowiedni wiek, wartość estetyczną oraz materialną. Takich mebli zasadniczo nie powinno się przemalowywać – zmiana ich kształtu czy koloru prowadzi do zniekształcenia ich oryginalnej, typowej dla danej epoki formy. Meble antyki wykonywane są zazwyczaj ze szlachetnych gatunków drewna – jeśli jest ono zachowane w dobrym stanie, absolutnie nie jest wskazane przemalowywanie drewna. Gdy jest uszkodzone, można podjąć próbę konserwacji i dopiero gdy nie nadaje się one do renowacji, można je przemalować. Można natomiast śmiało przemalować te o historii znacznie krótszej niż wymagana jest ona dla antyków oraz formie nie tak wyszukanej i wtedy, gdy materiał z którego mebel jest wykonany, nie jest tak szlachetny. Pod pędzel trafiają meble z lat 60. czy 70., które niekoniecznie wyszły spod rąk znanych wtedy projektantów, ale te, najzwyklejsze meble masowej produkcji. Tego typu sprzęty często bywają mało atrakcyjne, mocno zniszczone lub po prostu pozbawione charakteru. Nierzadko zalegają jeszcze na strychu lub w piwnicy, można je też kupić dosłownie za grosze na pchlim targu lub wylicytować na aukcji internetowej. Sposobów na podrasowanie kolorem również takich mebli jest wiele.
Czym pomalować meble
Odnowienie mebli nie zawsze musi polegać na poddaniu ich profesjonalnej, zazwyczaj kosztownej renowacji. Metamorfozy mebli – i to wykonane samodzielnie – są bardzo zachęcające dzięki nowoczesnym farbom do drewna występującym w ogromnej liczbie kolorów. Dzięki łatwym w aplikacji farbom ich pomalowanie zajmie nam mało czasu, a efekt będzie niepowtarzalny. Wykończone kolorowymi farbami komody czy krzesła będą „numerem jeden” w naszych wnętrzach. Do dyspozycji mamy między innymi kilka odcieni złota, srebra, platyny czy miedzi. Ich walory dekoracyjne są nie do przecenienia. Blask, który dają zawsze przyciąga wzrok i uatrakcyjnia mebel, a tym samym pomieszczenie, w którym go ustawiliśmy. Malowanie mebli drewnianych farbami kryjącymi nigdy nie było takie łatwe. Nowoczesne farby mają wysoki stopień krycia – malując nimi nie musimy się obawiać powstawania smug, co często miało miejsce przy stosowaniu popularnych do niedawna wyrobów ftalowych. Wodorozcieńczalne farby akrylowe z dodatkiem wosku zapewniają dużą siłę krycia, często już po jednokrotnym pomalowaniu, chociaż wielu producentów poleca malowanie mebli drewnianych podwójną warstwą farby warstwy należy nakładać w sposób krzyżowy).
autor tekstu: Hania
zdjęcie tytułowe: AdobeStock