W ogrodach naszych babć można było spotkać prawie zawsze głóg, rokitnik, bez czarny czy dziką różę. Dzisiaj te krzewy owocowe zostały wyparte przez bardziej egzotyczne gatunki, ale – wierzcie mi – warto, by przywrócić je naszym ogrodom. Są nie tylko efektowne, ale także pożyteczne – można je wykorzystać w naszej kuchni i domowej apteczce.
Z pewnością warto zadbać, by tego typu nasadzenia znalazły się w ogrodach w bardziej swobodnym stylu, choćby rustykalnym czy naturalistycznym. Rośliny takie, jak rokitnik, głóg, dzika róża, bez czarny oraz jarząb pospolity, sprawią, że przestrzeń wokół domu będzie pięknie wyglądała prawie przez cały rok. Ja polecam głóg i dziką różę. Ich owoców można także używać w kuchni i przydomowej apteczce. Przyrządzone z nich dżemy, nalewki, napary czy soki są smaczne, a także bardzo zdrowe.
Dzika róża na rzecz zdrowia i urody
Ten kolczasty, zwarty krzew o zielonych pędach z silnymi, hakowatymi kolcami może być prawdziwą ozdobą ogrodu. Osiąga nawet do 3 m wysokości. Ozdobą dzikiej róży są rozłożysty pokrój, gęsto osadzone piłkowane jajowato-eliptyczne liście, które są delikatne. W czerwcu krzew obsypują roztaczające delikatny zapach pojedyncze kwiaty w różnych odcieniach różu. Po przekwitnięciu dziką różę wyróżniają purpurowo-czerwone owoce zawierające nasiona. Owoce dojrzewają jesienią, w zależności od odmiany – we wrześniu lub październiku.
Dzika róża najlepiej rośnie na stanowisku słonecznym. Zapewnijmy jej przepuszczalne oraz umiarkowanie wilgotne podłoże. Doskonale znosi mrozy. Zasilenie kompostem zagwarantuje jej bujny wzrost. Tego rodzaju różę najłatwiej rozmnażać poprzez wysianie nasion, ja preferuję podział krzewu.
Dzika róża zawiera witaminy: B1, B2, B3, A, E, K i C. Słynie przede wszystkim z tej ostatniej, której ma ogromne ilości – porównywalne jedynie do rokitnika. Ma w sobie rzadko spotykaną substancję – galaktolipid, której działanie wzmacniają obecne w róży witaminy i flawonoidy. Dzięki temu owoce krzewu wykazują wyjątkowe właściwości przeciwzapalne.
Głóg – smaczny i bezpretensjonalny
Ten ozdobny krzew lub niezbyt wysokie drzewo osiąga wysokość od 3 do 6 m. Do najłatwiejszych w uprawie, a przy tym zdrowych i dekoracyjnych, należą głóg jednoszyjkowy, dwuszyjkowy oraz szkarłatny. Cierniste gałęzie wiosną zdobią pęki białych, bladoróżowych albo wpadających w czerwień delikatnych kwiatów zebranych w baldachogrona. Mój ogród zdobi odmiana ‘Pauls Scarlet‘ o różowoczerwonych pełnych kwiatach. Jesienią cieszą mnie szkarłatne owoce, które można jeść wprost z drzewka. W smaku przypominają jabłka. Nawet początkujący ogrodnik może uprawiać głóg, poradzi on sobie nawet na najsłabszym podłożu, może też rosnąć w półcieniu. Jednak jeśli zapewnijmy mu żyzną i próchniczą glebę oraz słoneczne stanowisko, będzie bardziej okazały.
Głóg warto wykorzystać w naszej apteczce. Duża zawartość flawonoidów i procyjanidów sprawia, że wyciąg z jego kwiatostanów i owoców ma działanie przeciwzakrzepowe, przeciwmiażdżycowe, wzmacnia mięsień sercowy oraz rozkurcza tętnice wieńcowe.
Kwiaty krzewu zawierają też fenolokwasy, aminy, fitosterole, garbniki, pektyny, sole mineralne,
a także witaminy z grupy B oraz witaminę A i C. Napar z jego owoców i kwiatów pozwoli skutecznie obniżyć zbyt wysokie ciśnienie. Jeśli dokuczają nam bóle reumatyczne, okłady z głogu pozwolą je zmniejszyć.
Ania