Po latach użytkowania mieszkań z zasłonami i firanami, postanowiłam, że w moim nowym domu nie będzie takich ozdób. Zgodnie z tym, w oknach pojawiły się wyłącznie rolety. Po pół roku mieszkania denerwuje mnie brak zasłon w kuchni. Co do reszty pomieszczeń, to się jeszcze zastanowię.
Postanowiłam, że na początek karnisz powieszę w kuchni. Umówiłam się z kolegą na sobotę, że mi go zamontuje. Tylko jak długi kupić i jak go zamontować? Wiedziałam tylko tyle, że ma być dłuższy od okna – nic odkrywczego. No więc douczyłam się. I tak, aby karnisz dobrze wyglądał, musi być dłuższy od wnęki okiennej o jakieś 40-60 cm – po 20-30 cm z każdej ze stron. Zbyt krótki uniemożliwi całkowite zasłonięcie okna, po bokach mogą pojawić się prześwity. Natomiast wsporniki umieszczamy w odległości 10-12 cm od bocznej krawędzi okna, pozostałe wsporniki – jeśli występują – w miejscach łączenia profili karniszy. Odległość karnisza od górnej krawędzi okna to minimum 5 cm (będziemy mogli swobodnie otworzyć okno), a od ściany – 10-15 cm. Pamiętajmy, że karnisz powinien być również dłuższy od parapetu, abyśmy mogli wygodnie zsunąć zawieszone zasłony czy firanki poza światło okna. Co ważne, zsunięta zasłona nie może przeszkadzać w swobodnym otwarciu okna.
Zmierzyłam więc wnękę okienną oraz parapet i udałam się do sklepu. Karnisz, który mi się najbardziej podobał, okazał się za długi. Jednak sprzedawca poinformował mnie, że przecież można go spokojnie przyciąć, dopasowując jego długość do własnych wymagań. Nie są wymagane żadne specjalistyczne narzędzia – najczęściej wystarczy mała piłka do metalu lub drewna (w zależności od modelu karnisza).
Asia