Mój syn wybierał się na pierwszy wypad harcerski. Na liście potrzebnych rzeczy znalazła się karimata. Nie miałem jej w domu, bo jakoś nigdy nie pociągało mnie spanie w namiocie – ja tam wolę wygodne łóżko. No ale cóż, musiałam kupić karimatę. Tylko jaką?