W ramach wiosennych porządków zarządziłam posprzątanie garażu. Mój mąż trochę się opierał, bo miał inne plany na ten ciepły weekend, ale w końcu dał się przekonać. I tak sobotę spędziliśmy w garażu. Efekty naszej pracy są zaskakujące, a ile zagubionych rzeczy się znalazło.