M jak Mrówka

Nożyce do żywopłotu, czyli siła kontra precyzja

Choć gdzieniegdzie leżą jeszcze resztki śniegu, niektóre narzędzia ogrodowe powinny już być „pod parą”. Jak co roku wiosną na pierwszej linii są sekatory ręczne i do żywopłotów.

Zanim bowiem na dobre zagości w naszym ogrodzie wiosna, żywopłoty, szczególnie liściaste, oraz liczne krzewy powinniśmy już  przyciąć. O smętnych pozostałościach po bylinach już nawet nie wspominam. Nie ma zmiłuj.

Nożyce do żywopłotu – ręczne sekatory

Zacznijmy od ręcznych sekatorów do żywopłotów, nazywanych często nożycami, bo rzeczywiście mają nożycowe ostrza. Różnica jest taka, że w przeciwieństwie do nożyc podczas pracy musimy używać obu rąk. Ostrza są długie, podobnie jak rękojeści, dzięki czemu nożyce można szeroko rozewrzeć i za jednym zamachem wyciąć kilkanaście gałązek. Brzmi dobrze, ale tak naprawdę ręczne nożyce żywopłotowe nadają się do cięcia precyzyjnego niezbyt grubych gałązek, zarówno uśpionych, jak i ulistnionych, i raczej w niedużym ogrodzie.

fot. MK

 

Elektryczne nożyce do żywopłotu

Jeśli mamy większą liczbę krzewów do przystrzyżenia, lepiej zaopatrzmy się w nożyce elektryczne. Przydadzą się do cięcia wiosennego, letniego korygowania wzrostu krzewów żywopłotowych, formowania iglaków, jesiennego cięcia dużych połaci wrzosów lub szpalerów lawendy. Są to więc narzędzia bardziej uniwersalne niż wskazywałaby ich nazwa. Mogą posłużyć nam do tego samego, co nożyce ręczne, z tą różnicą, że będziemy pracowali nimi znacznie szybciej. Nie są może tak precyzyjne, jak ręczne, zdarza się bowiem, że szarpią krawędzie delikatnych listków oraz końcówki pędów, ale długa listwa tnącą działa niezwykle sprawnie. Przycięcie po kwitnieniu 10 krzewów tawuły japońskiej zajmuje nam kilka minut, a uformowanie równej krawędzi szpaleru żywotników będzie trwało niewiele dłużej. Wadą nożyc elektrycznych jest zasięg ograniczony długością kabla, który może się niestety plątać i rozłączać w najmniej spodziewanych momentach. Są to jednak niewielkie niedogodności w porównaniu z zaletami.

Do tematu sekatorów powrócę jeszcze przynajmniej raz, bo to rozległy i ważny temat. W końcu to ulubione narzędzia ogrodników.

Marek

Redakcja Zobacz wszystkie wpisy

M jak mrówka

Redakcja kwartalnika "M jak mrówka", wydawanego przez PSB i ukazującego się w sieci sklepów PSB Mrówka. Przygotowanie każdego numeru poprzedzone jest nie tylko wyprawami do sklepów i w plener w celu poszukiwania nowinek technicznych i praktycznych rozwiązań do naszych domów, ale także dyskusjami na temat zasadności grubej warstwy izolacji cieplnej czy mody na ombre. Pomysłami i obserwacjami dzielimy się również na naszym blogu.

Skomentuj

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *