Jesień to czas sadzenia i przesadzania roślin w ogrodzie. Każdy ogrodnik ćwiczył to wielokrotnie, rutynowo wykonując czynności. Kopanie dołka, podlewanie i udeptywanie to ważne czynności, ale znacznie ważniejsze jest dopasowane rośliny do gleby i stanowiska.
Nie ma co na siłę dopasowywać stanowiska do roślin, które bardzo chcemy mieć. Reszta, czyli sadzenie roślin, to łatwa robota.
- Roślin trudno się przyjmujących i/lub słabo odbudowujących system korzeniowy (głogów, brzóz, sosen) nie sadzimy z odkrytymi korzeniami (także nie przesadzamy). Zasada ta dotyczy także roślin o kruchych i delikatnych korzeniach (magnolia, budleja) oraz płytko się korzeniących (forsycja, świerk).
- Jesienią sadzimy rośliny mniej wrażliwe na przemarzanie.
- Nie sadzimy roślin za głęboko. Zbyt głębokie sadzenie roślin utrudnia dostęp powietrza do korzeni. Zasadą jest, że rośliny sadzimy na takiej głębokości, na jakiej rosły w donicy (lub do 2 cm głębiej). Wyjątkiem są niektóre wrażliwe powojniki (z grupy Viticella i Texensis), które sadzimy 5-10 cm głębiej niż rosły w pojemnikach i róże.
- Korzenie roślin bez bryły (róż, krzewów żywopłotowych, drzewek owocowych) przed sadzeniem skracamy o ok. 1/3 długości.
- Nie rozbijamy bryły korzeniowej, ale mocno rozluźniamy ją palcami, a gdy korzenie są zbite, rozcinamy je nożem.
- Bezpośrednio przed sadzeniem doniczkę z rośliną umieszczamy na kilka minut w pojemniku z wodą, by substrat torfowy wypełniający doniczkę wchłoną jak najwięcej wody. Bez namoczenia roślina może się nie przyjąć. Dłużej moczymy gołe korzenie roślin.
- Dno dołka warto spulchnić widłami, by korzenie nie musiały się przebijać przez twardy grunt.
- Po ustawieniu rośliny w dołku przestrzeń wokół wypełniamy żyzną ziemią z górnej warstwy gleby. Nie stosujemy bardzo żyznej ziemi wykopanej z innego miejsca. Słabą ziemię możemy jedynie wzbogacić substratem torfowym lub starym obornikiem.
- Nie nawozimy roślin bezpośrednio po posadzeniu, ale dopiero wiosną.
- Pędy roślin z odkrytymi korzeniami po posadzeniu należy przyciąć, by dopasować wielkość części nadziemnej do wielkości systemu korzeniowego. Roślin posadzonych z bryłą korzeniową nie musimy przycinać.
Marek
Ja wypraktykowałem silne polewanie przysypanych luźno ziemią korzeni, aby korzenie zostały oblepione ziemią. Nie udeptuję. Następnego dnia uzupełniam w dołku ziemię, która osiadając pod wpływem wody zmniejszyła swoją objętość.