M jak Mrówka

Wiosenne nawożenie roślin, czyli co za dużo, to niezdrowo

Nawożenie roślin w ogrodzie ozdobnym teoretycznie powinno być coraz prostsze, bo łatwych w dawkowaniu wieloskładnikowych nawozów dedykowanych jest w bród. Jednak lista błędów, które można popełnić, wciąż jest długa.

fot. Marek ZakrzewskiDwa błędy są szczególnie niebezpieczne dla roślin. Pierwszy, to nawożenie roślin jak i kiedy popadnie, a drugi, wysypywanie hojną ręką tyle, ile się da.

Ostatnio wiosną nie szaleję z nawozami. Rozsypuję dedykowane nawozy (najczęściej otoczkowane, wolno działające, bo tak najbezpieczniej) pod rośliny intensywnie kwitnące – clematisy, róże, hortensje, byliny rabatowe (m.in. dzielżany), świeżo przycięty żywopłot i oczywiście kwitnące rośliny doniczkowe. Mam wiele gatunków roślin stanowisk ubogich (fiołki, robinie, brzozy, rozchodniki), które nie tylko świetnie radzą sobie bez dokarmiania, ale nawet go nie tolerują. Przechadzając się z wiaderkiem pełnym granulatu omijam je z daleka. Już dawno przestałem zasilać drzewa w ogrodzie, starym i rzadko ciętym krzewom również ograniczam dawki, podobnie jak roślinom zbyt intensywnie się rozrastającym, np. winobluszczom, sumakowi octowcowi, tawlinie, róży pomarszczonej i fiołkom wonnym. Nie dokarmiam nadmiernie młodych roślin, ponieważ ich nierozwinięty system korzeniowy nie jest w stanie przyjąć zbyt dużej dawki nawozu. Przenawożenie grozi nie tylko zasoleniem gleby, ale i ich zniszczeniem.

W ogrodzie mam glebę piaszczystą, szybko wysychającą, więc muszę podwójnie uważać. Szybkie wysychanie takiej gleby, powoduje gwałtowny wzrost zasolenia, co z kolei przyczynia się do zahamowania wzrostu roślin, żółknięcia i zasychania liści, a nawet zamierania roślin. Zawsze profilaktycznie zmniejszam trochę dawkę zgodnie z zasadą „lepiej mniej, niż za dużo”. Zbyt wiele zmiennych wpływa na sposób nawożenia i wielkość dawek, by dałoby się to jakoś ogarnąć i stwierdzić, że tyle i tyle nawozu będzie w sam raz.

A, i jeszcze jedno – nigdy nie nawożę przed rozpoczęciem wegetacji, by nie zasolić gleby i nie uszkodzić korzeni. Druga połowa kwietnia to odpowiednia pora na nawożenie roślin.

Marek

Redakcja Zobacz wszystkie wpisy

M jak mrówka

Redakcja kwartalnika "M jak mrówka", wydawanego przez PSB i ukazującego się w sieci sklepów PSB Mrówka. Przygotowanie każdego numeru poprzedzone jest nie tylko wyprawami do sklepów i w plener w celu poszukiwania nowinek technicznych i praktycznych rozwiązań do naszych domów, ale także dyskusjami na temat zasadności grubej warstwy izolacji cieplnej czy mody na ombre. Pomysłami i obserwacjami dzielimy się również na naszym blogu.

Skomentuj

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *