Święta to czas, w którym mój dom przechodzi miłą przemianę. Już teraz zaczynam rozmyślać nad tym, jakie elementy pomogą mi stworzyć odświętną atmosferę. Bo kto nie lubi klimatu Gwiazdki?
Ja uwielbiam siedzieć w czystym domu, z gorącą herbatą w dłoni, gdy z głośników leci „I am a little christmas cracker” Diany Decker, a wszędzie wokół są małe świąteczne akcenty.Przy tworzeniu świątecznego nastroju zawsze pamiętam o kilku zasadach. Zobaczcie jakich.
Kolor na święta
Podczas Bożego Narodzenia zewsząd otaczają nas, nie bez powodu, cztery kolory: czerwień – symbol miłości, serca i życia, zieleń – nadziei, złoto – światła i blasku oraz biel – czystości.
Pięknie wyglądają minimalistyczne aranżacje, w których przeważa jeden wiodący kolor, np. biały. Ja jednak kieruję się zasadą wprowadzania małych elementów w czterech wspomnianych już barwach, które zaakcentują nadejście tego wyjątkowego czasu.
Naturalne święta
Piękną ozdobą są własnoręcznie przygotowane stroiki z mchu, patyczków i szyszek. Maluję je na biało, srebrno czy złoto i tworzę kompozycje. Szyszki razem z bombkami i światełkami zawieszam wokół okien. Pięknie je rozświetlają. Szyby często pokrywam samoprzylepnymi gwiazdkami śniegowymi, reniferami czy szyszkami. W tym roku myślę o zrobieniu własnych szablonów z kartonu i kupieniu sztucznego śniegu w sprayu, dzięki czemu moje okno zyska na niepowtarzalności.
Drewno, słoma, ceramika
Na rynku dostępnych jest wiele ozdób z naturalnych tworzyw. Wybieram je spośród tony kiczu, jaki czyha na mnie w centrach handlowych. Obserwuję też nagły przypływ warsztatów, na których można samodzielnie zrobić własne ozdoby – w Warszawie organizują je chociażby „Wióry lecą”, gdzie każdy może wyrzeźbić z drewna małe cuda. Takie własnoręcznie zrobione bałwany, śnieżynki, dzwonki i aniołki na pewno przyniosą dużo radości. Zachwycają mnie też zawsze malutkie słomkowe gwiazdki, wieńce i choinki. Może w tym roku zrobię je sama? Dla bardziej wprawionych polecam stworzenie ceramicznych figurek.
Świąteczne zapachy
Dbam o to, by wewnątrz mieszkania pachniało igliwiem, jemiołą, szyszkami, ale też cynamonem, goździkami… Dlatego co roku przed świętami mamy swój rodzinny zwyczaj – idziemy do herbaciarni i wybieramy mieszanki pełne suszonych jabłek i korzennych przypraw. Potem w kuchni w ulubionym dzbanku zaparzamy je i pijemy rozgrzewający napar. Nigdy nie może zabraknąć też pomarańczy pełnych goździków. Dla mnie to jeden z najpiękniejszych zapachów.
Światło na święta
Jest tak ważne w okresie świąt. To jedyny okres, w którym zapalam świeczki. W starym, niedziałającym kominku mam trzy grube czerwone świece, które w grudniowe wieczory znacznie poprawiają nam nastrój swoim blaskiem. Wszelkie lampki i lampiony pełnią tę samą uspokajającą funkcję.
I oczywiście świąteczne prezenty
Jeśli mamy już jakieś pięknie zapakowane prezenty, zostawiamy je tam, gdzie wkrótce stanie choinka – czyli przy kominku. Ci, którzy wkładają drobiazgi do skarpet na Mikołajki, mogą je już powiesić – to jedna z tych ozdób, która najbardziej wzmaga świąteczny apetyt.
Magda