M jak Mrówka

Panele imitujące drewniane belki w kuchni

Panele imitujące drewno w kuchni

Wybór materiału na ścianę nad blatem w kuchni to wcale niełatwe zadanie. Oferta w marketach budowlanych jest tak liczna, że trudno zdecydować się na konkretną okładzinę.

Planując wykończenie kuchni postanowiłam, że nie będę kierować się radami: „wybierz ponadczasowe kremowe, matowe fronty drewniane” albo „najlepsze na ścianę są zawsze płytki ceramiczne”. Wbrew temu, co powtarzają doświadczone gospodynie wybrałam nowoczesną zabudowę z błyszczącymi, ciemnoczerwonymi drzwiczkami. Meble sprawdzają się doskonale. Łatwo je czyścić (używam płynu do mycia szyb), dzięki czemu dobrze się prezentują. Odbijają światło i bardzo zdobią wnętrze. Ocieplają kuchnię wprowadzając przyjemny nastrój. Ale wybór szafek okazał się dużo łatwiejszy niż materiału na ścianę.

Panele imitujące drewniane belki w kuchni

Panele – imitacja desek

Nie chciałam tracić efektu ciepłego odcienia szafek przez to, że połączę go z ceramiką ścienną lub metalowym blatem. Choć jest to modna tendencja, nie zamierzałam jej ulec. Uznałam błyszczące fronty oraz ich srebrne uchwyty za na tyle nowoczesne, że najchętniej zestawiłabym je ze ścianą obłożoną naturalnym drewnem. Matowe, na przykład olejowane szerokie deski byłyby dosłowną realizacją mojego zamysłu. Jednak z praktycznego punktu widzenia, o wiele bardziej pasowałyby płytki imitujące drewno. Te jednak, choć łatwe do utrzymania czystości, nadawałyby już chłodnego wyrazu kuchni, którego chciałam uniknąć. Idealnym rozwiązaniem okazały się panele ścienne.

Panele drewnopochodne

Nie są one drewniane, jedynie utworzone z płyt HDF lub MDF, czyli ze sprasowanych włókien drzewnych z dodatkiem substancji zespalających i utwardzających. Panele to bardzo wytrzymałe materiały drewnopochodne, dzięki temu, że mają wysoką gęstość. Może być ona nawet 50% większa od gęstości litego drewna. Z wierzchu pokrywa je laminat doskonale imitujący drewno. Zarówno kolor, rysunek, jak i faktura upodabniają je do szerokich desek lub półbali. Łączy się je na pióro i wpust, przez co tworzą jednolitą okładzinę, z wyrazistymi rowkami jakie spotyka się w szerokich boazeriach. Wybrałam laminat odporny na wilgoć i mycie.

Panele imitujące drewniane belki w kuchniMontaż paneli

Panele można przyklejać do ściany lub montować na zatrzaski. Wówczas wykonuje się to na ruszcie z listew albo bezpośrednio zatrzaskami mocuje do ściany. Konstrukcja z łat jest polecana dla lepszej wentylacji między okładziną a ścianą. Taką wersję wybrałam. Samo układanie paneli przebiega szybko, a dzięki temu, że elementy są wielkoformatowe, okładzina powstaje w oka mgnieniu. Dodatkową wygodą jest to, że w miękkim materiale łatwo zrobić otwory na gniazda elektryczne. Krawędzie i narożniki wykończyłam listwami w kolorze paneli.

Użytkowanie paneli

Panele sprawdzają się doskonale. Bez problemu myję ją gąbką na mokro. Nad zlewem nie przeszkadza jej chlapiąca woda. Jedynie w miejscu, gdzie zamontowana jest w blacie płyta kuchni, panele osłaniam na czas gotowania. Zamiast mocować na nich szklaną szybę, jak wcześniej planowałam, stawiam po prostu metalową tacę, której prostokątny kształt i wymiary idealnie zakrywają całą przestrzeń za kuchenką. Zapiera się ona o rant płyty, dzięki czemu jest stabilnie umieszczona. Jest to wygodne, bo po gotowaniu wstawiam tacę do zlewu i wygodnie myję do czysta. To łatwiejsze, niż szorowanie ściany pod wiszącymi szafkami, w niewygodnej pozycji. Poza tym okładzina prezentuje się wówczas idealnie i nic nie zaburza jej ciągłości.

Bardzo jestem zadowolona z wyboru paneli. Są ciepłe w dotyku i sprawiają ciepłe wrażenie w kuchni.

AHA

Redakcja Zobacz wszystkie wpisy

M jak mrówka

Redakcja kwartalnika "M jak mrówka", wydawanego przez PSB i ukazującego się w sieci sklepów PSB Mrówka. Przygotowanie każdego numeru poprzedzone jest nie tylko wyprawami do sklepów i w plener w celu poszukiwania nowinek technicznych i praktycznych rozwiązań do naszych domów, ale także dyskusjami na temat zasadności grubej warstwy izolacji cieplnej czy mody na ombre. Pomysłami i obserwacjami dzielimy się również na naszym blogu.

Skomentuj

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *